[Adeptus]

Po prostu Bóg postępuje w zgodzie z tym kim jest, jaki jest oraz tym co oznajmił.

1. Jaki jest - jest psychopatą, który nie potrafi ludziom niczego wybaczyć, jeśli nie dostanie ofiary ze swojego własnego syna?
2. Co oznajmił - a zatem ludzie nie mogli wejść do raju bez cierpienia i śmierci Jezusa, bo Bóg oznajmił, że tak ma być, że zapłatą za grzech jest śmierć, czy coś tam. W takim wypadku Bóg nie jest "miłosierny i sprawiedliwy", to on ponosi winę za cierpienie Jezusa, bo to on sobie wymyślił, że bez tego wszystkich potępi. Zero wdzięczności dla Boga, który najpierw niepotrzebnie komplikuje sytuację, by łaskawie ją odkręcić.