znaLezczyni napisał(a): Dlaczego od razu śmierdzące wykładziny? Jakieś uprzedzenia?W zasadzie tak. Są to uwarunkowane kulturowo uprzedzenia. Polak umieszcza dywany w miejscach reprezentacyjnych. A tam gdzie sika i czasem nie trafia robi sobie płytki, z których łatwo jest wytrzeć. Dlatego Polak widzący brytyjską chatę, gdzie karpety muszą być wszędzie, łącznie ze sraczem ma nieprzyjemne odczucia i kojarzy mu się to z brakiem higieny. Podobne odczucia ma brytol, który widzi kran z mieszaczem, gdzie z tej samej rury leci woda pitna i woda ciepła, którą on postrzega jako truciznę. To oczywiście nie oznacza, że wykładziny w kiblu nie da się utrzymać w czystości. Wstręt przed ciepłą wodą zaś to zaszłość związazana ze starymi bojlerami. Jednak pewne reguły „czystości rytualnej” w ludziach siedzą i powodują, że tak lub inaczej oceniamy pewne zachowania i zjawiska.
|
Dialekty polonijne [oddzielony ze „Słodycze”]
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
