zefciu napisał(a): No tak. Ale pojęcie „kontener” jest szersze. Więc nie powinno dziwić, że ukuto (na zasadzie zrobienia z nazwy handlowej rzeczownika pospolitego) nazwę dla konkretnie tego bytu.
Pojęcie "skip" też jest szersze, może oznaczać skok, przeskok, podryg, opuszczenie (jakiegoś fragmentu gry przykładowo), zagłębienie, kontener, "kosz przenośnikowy" a nawet jako skrót od "skipper", czyli kapitana.
Natomiast widać, że anglicy w takich przypadkach sięgają do wieloznacznego słowa rodzimego, natomiast w Polsce chętniej bierze się wyrazy obcojęzyczne (no bo kontener też nie jest jakimś prasłowiańskim tworem). Niemniej w kontekście przykładowo budowy wiadomo, że jak się "zamówi kontener", to nie chodzi o ten transportowany przez TIR-y.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

