zefciu napisał(a): Masz chłopie wysokie mniemanie o swoich wypowiedziachDlatego jest to moja opinia
zefciu napisał(a): Można to widzieć na dwa sposoby. Jeden taki, że PiS rzeczywiście robi coś ważnego, a lemingi głupie tego nie robią. Ale z drugiej strony – pytanie, co partie lemingowskie miałyby na tym ugrać i kogo kupić? Są w Polsce wyborcy, którzy od władzy oczekują wielkopańskich gestów. I PiS rzeczywiście w takiej wielkopańskości się wyspecjalizował.
I tych mamy większość. Myślę, że tu leży sedno sprawy - relacje między panem, wójtem a plebanem. Oczekujemy łaski pańskiej, a nie dokonujemy eliminacji polityków z życia politycznego podczas wyborów. Polityków, którzy nas zawiedli.
zefciu napisał(a): Całe rządy tej partii to jest seria takich działań i cała ich narracja to jest właśnie wizerunek dobrego pana, który rzuca miedziaki wdzięcznemu pospólstwu. Z drugiej strony, są też autentycznie tacy wyborcy, którzy oczekują „ciepłej wody w kranie”, czyli tłumacząc z języka lemingom nieprzychylnego – sprawnego zarządzania państwem. I ci ludzie mają gdzieś, że jaśnie pana w Warszawie boli serce, bo chciałby być z nimi. Zgoda, że PO mogłoby lepiej promować swoje osiągnięcia. Ale niekoniecznie tymi samymi metodami co PiS.
Należy podejść jak w dziale QM w firmie czyli dokonywać ocen polityków dla jakiegoś bilansu czasowego. Nie masz czasu na to, zawsze możesz skorzystać z wielu stron oceniających (watchdog, oko.press, strony grup samorządowców itp) i wyrobić sobie własną opinię.
ZaKotem napisał(a):Wron NIEmiecki napisał(a): Dla mnie nie ma znaczenia czy rąbie mnie koleś w białych rękawiczkach czy nieheblowaną nogą od stołu. Liczy się zasada, że są oszustami i karierowiczami.
Różnica jest zasadnicza. Jeżeli złodziej złapany za rękę mówi "ależ zaszła jakaś pomyłka, to nie moja ręka, w życiu takiej nie widziałem" to złodziej sam przyczynia się do tworzenia atmosfery, w której złodziejstwo jest niemile widziane. Mniej ludzi chce go naśladować, a więcej chce naśladować tego, co go łapie. Jeśli natomiast złodziej złapany za rękę mówi "spierdalaj, chce, to biere", a ten, co złapał, rzeczywiście spierdala, to jest zupełnie na odwrót. Dlatego za Platformy korupcja, choć oczywiście była, stopniowo się zmniejszała i w 2015 była mniejsza niż w 2010. Czyli w roku 2015 Polska była trochę bardziej podobna do Szwecji, a trochę mniej do Rosji, niż w 2010. Za kaczystów jest dokładnie odwrotnie. Jeśli ktoś twierdzi, że jest mu obojętne, w którą stronę Polska zdąża, to jest to naprawdę dziwaczne.
Pod jedyna różnica polega na białych rękawiczkach, mechanizmy wciąż pozostają te same. Celowo przytoczyłem tutaj "Kolegów Leszka Millera". I to samo mieliśmy za PO i to samo mamy za PiS. Jestem pewien, ze to samo będziemy mieć po rządach PiS, nieważne kto będzie u steru.
Politycy ze świecznika zawsze realizują politykę lobbystów. Kwestia tylko czy będziemy realizować politykę Niemiec czy Rosji, bo jako naród nie jesteśmy zdolni do zadbania o własne interesy.
PS. W tych wyborach nie głosujemy za programem wyborczym (sejm ma decydujący głos), lecz dokonujemy plebiscytu, kierując się sympatią/antypatią do kandydata i partii do której należy.
Diejenigen, die entscheiden, sind nicht gewählt, und diejenigen, die gewählt werden, haben nichts zu entscheiden - Horst Seehofer, CSU.


