Wsi nie odbiją. Musiało by dojść do załamania się narracji, inflacji i zaprzestania propagandy ideologicznej. Już zostało powiedziane, że PiS jest takim PSL 2.0 z Gierkiem w sercu i socjalem na sztandarach. Teraz wieś to nie są rolnicy tylko w dużej mierze pracownicy usług i sypialni dla miast, no i bezrobotnych oraz starszych jest multum. I jedni wspominają jak za Gierka się budowali, drudzy chcą socjalu, trzeci chcą infrastruktury. I każdy coś z nich dostał. Fakt, dużo to robota Unii i wyjazdów na saksy. Ale... Jednak jest grupa ludzi, która realnie skorzystała na rządach PiSu, bo albo się zbiegły te rządy z realizacją obietnic PO (infrastruktura), albo dostali hajs do ręki. Jedyna możliwość to powstanie jakiegoś PSL Nowa Nadzieja, który by dał dużym grupom samorząd na wsi i zostawiał przychody z pracy w kieszeniach, bo w licytacji na socjal nikt nie wygra, a wszyscy mogą przegrać.
Sebastian Flak

