zefxiu:
Przeżywać religię w sposób duchowy a być uduchowionym to dwie różne kwestie.
Można przeżywać duchowo satanizm albo pogaństwo. Uduchowiony czlowiek rozwija się wewnętrznie, żyje w zgodzie ze swoją natura, rozumem, nie potrzebuje autorytetów, wykorzystuje religię do celów osobistych a nie służy jej. Nie zadowala się prostymi odpowiedziami na skomplkowane pytania, brzydzi się uproszczoną wizją świata, którą religia narzuca prostym ludziom. Nie żywi uprzedzeń, nie osądza innych bo jest świadom tego, że sam może być zły i nikczemny. Nie moralizuje bo wie, że żadnymi nakazami, nie można przyczynić się do prawdziwej wenwętrznej przemiany nikogo. Nie pragnie lechatać swojego ego byciem uduchowionym czy mądrym.
Przeżywać religię w sposób duchowy a być uduchowionym to dwie różne kwestie.
Można przeżywać duchowo satanizm albo pogaństwo. Uduchowiony czlowiek rozwija się wewnętrznie, żyje w zgodzie ze swoją natura, rozumem, nie potrzebuje autorytetów, wykorzystuje religię do celów osobistych a nie służy jej. Nie zadowala się prostymi odpowiedziami na skomplkowane pytania, brzydzi się uproszczoną wizją świata, którą religia narzuca prostym ludziom. Nie żywi uprzedzeń, nie osądza innych bo jest świadom tego, że sam może być zły i nikczemny. Nie moralizuje bo wie, że żadnymi nakazami, nie można przyczynić się do prawdziwej wenwętrznej przemiany nikogo. Nie pragnie lechatać swojego ego byciem uduchowionym czy mądrym.
Rozsadziło mi antenę.

