GPR napisał(a): Wg mnie pod zgony po zwykłej grypie w Polsce podciąga sie ludzi którzy mieli powikłania po grypie a pod koronawirusa podciąga się ludzi z bardzo ciężkimi chorobami.
Sa udokumentowane przypadki wpisywania na liste zgonów mimo iż chorych nie przebadano na koronawirusa, osób w ostatnich stadiach chorób które i tak by zmarły lub osób w domach społecznych których kres zakończył sie naturalnie.
A może jest odwrotnie. Niektórych zgonów na covid-19 nie zakwalifikowano do związanych z tą chorobą? Musisz się określić, albo Podli i Sprzedajni podają wiarygodną liczbę zakażonych, albo jest ona zaniżona.
Tekst odnosi się do stanu na dzień 30 marca br.:
Cytat:MZ/PZH uznaje za uzasadnione rozpoznanie Covid-19 jako wyjściowej przyczyny zgonu jedynie w przypadku dodatniego wyniku testu laboratoryjnego.
WHO za równie uzasadnione uważa postawienie takiego rozpoznania w przypadku charakterystycznego obrazu klinicznego i/lub epidemiologicznego – obowiązuje wówczas kod U07.2. Jako obraz kliniczny należy w tym przypadku rozumieć specyficzne przemawiające za takim rozpoznaniem, ale również charakterystyczne zmiany w tomografii komputerowej płuc. Cechy epidemiologiczne to po prostu udowodniony (lub wysoce prawdopodobny) kontakt z osobą zakażoną. Kod U 07.2 nie istnieje w kryteriach MZ/PZH.
Implikacje praktyczne:
Dyskretnie eliminując kod U07.2, czyli wszystkie przypadki niepotwierdzone badaniem laboratoryjnym, minister Szumowski i dr Juszczyk wycięli ze statystyki całą grupę chorych. Jak dużą? Nie wiem, ale spójrzcie Państwo sami na kryteria i intuicyjnie oszacujcie.
Podsumowanie
Pycha i Szmal zastosowało wobec pandemii swoistą odmianę Paragrafu 22:
Po pierwsze, żeby rozpoznać Covid-19, konieczny jest dodatni wynik testu.
Po drugie, nie testujemy, a w każdym razie staramy się nie testować.
Stefan Karczmarewicz
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

