znaLezczyni napisał(a): A ktoś tutaj pisał, że ma takie przekonanie?
No to mam wrażenie, że się zgadzamy, a mimo to spieramy o nie wiadomo co.
Cytat:Cytat:Jak się claim w języku polskim stosuje jako czasownik? Ja claim, ty claisz?
Claimować (klejmować) coś. Możesz klejmować od ubezpieczyciela zalanie domu albo np. working child credit, jeśli masz dziecko i pracujesz.
No dobrze. Zatem jaka jest Twoja hipoteza, dla której to słowo zostało zapożyczone?
Cytat:Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia, skąd ty możesz wiedzieć, jaka ta znajomość obecnie jest - mieszkasz w Polsce, nie w UK, nie w polskim gettcie. Ja mieszkam na wyspie a nie mam pojęcia, jak to wygląda.
Nie wiem, jak to u Ciebie wygląda. Może u Ciebie jest lepiej niż tam gdzie bywam.
Cytat:Poza tym w znajomości języka najważniejsza jest umiejętność komunikacji, a nie to, czy użyjesz właściwego czasu albo źle wymówisz słowo.
A czy ja coś takiego twierdzę? Problemem nie jest to, że ktoś źle wymawia słowa. Problemem jest to, że istnieją ludzie, którzy mieszkają w takim Goole od kilku lat, ale nie zobaczyli jeszcze odległego o ok. 50 km Yorku, bo kupno biletu kolejowego przekracza ich zdolności komunikacyjne. Albo pracownicy którym ktoś musi tłumaczyć proste polecenia służbowe.