bert04:
która wyznaje "nie swoje poglądy". Na przykład zatwardziałość w przekonaniach, nieustepliwość, niemożność wyjścia poza swój punkt widzenia i irytacja, która się pojawia w konfrontacji z kimś o odmiennych poglądach.
, jestem bardzo nieszczęśliwa ale coraz mniej, dzięki autorefleksji. Ulubionego filmu nie mam, bo większość to gnioty, które mnie nigdy niczym nie zainspirowały. Żaden nie poruszał kwestii, jak być szczęśliwym czlowiekiem, a moją ulubioną muzyką jest cisza i odgłosy natury, śpiew ptaków, szum liści ewentualnie morskich fal.
Wszystko co tworzy czlowiek jest w pewnym stopniu zdegenerowane.
Zdaję sobie sprawę, że są to upodobania mało wyrafinowane i eleganckie, ale mnie cieszy prostota życia.
Cytat:Podobnie jak Tobie trudno to ocenić, czy osoba z kompasem moralnym postępuje jak postępuje, bo jej tatuś powiedział i mamusia i ksiądz i nauczycielka. Czy też wynika to z jego światopoglądu i refleksji. I, co ważne, konfrontacji teorii z praktyką. Jeżeli nie chcesz, żeby Twoją postawę wrzucano do wora "moralnego lenistwa", to przestań wrzucać postawy inne do wora "moralnego molestowania".Nie twierdzę, ze jest latwo ocenić czyjeś postepowanie, ale istnieją pesne charakterystyczne cechy osoby,
która wyznaje "nie swoje poglądy". Na przykład zatwardziałość w przekonaniach, nieustepliwość, niemożność wyjścia poza swój punkt widzenia i irytacja, która się pojawia w konfrontacji z kimś o odmiennych poglądach.
Cytat:Uniwersalizm nadrzędnego prawa do życia każdej istoty ludzkiej. Niezależnie od tego, czy jest pełnosprawna czy nie, czy ktoś ją kocha czy nie, czy miliony ludzi mają wyrzuty sumienia uśmiercając ją czy nie. A także stawianie wartości życia jako absolutnej, bez pozwolenia na stopniowanie wartości życia.Czyli bert 04 nie miałby wyrzutów sumienia, zmuszając zgwałconą nastolatkę do porodu, a potem do zaniechania marzeń o normalnym życiu. Albo bert04 zmusiłby swoją 19 letnią córkę do donoszenia ciąży w którą by zaszła na przykład z przystojnym, atrakcyjnym osobnikiem, ale nie mającym chęci do nauki i do pracy.
Cytat:Z jakiegoś powodu moderator dopuszcza w tym wątku rozszerzone spektrum ad personam. Dlatego powiem tyle, że na tym forum uważam Ciebie za drugą w kolejności najnieszczęśliwszą osobę (Kto jest pierwszą, przemilczę teraz). Jeszcze nie widziałem ani jednego Twojego postu o tym, co Ciebie uszczęśliwia, co lubisz, co ci się podoba. Dotyczy to tak podstawowych kwestii jak ulubiona muzyka czy film, ale też takich międzyludzkich kwestii jak sąsiedzi czy ogólnych jak światopogląd - może poza tym "uduchowieniem", które jednak coraz bardziej przypomina stan zagubienia niż odnalezienia siebie. Nigdy na tym forum nie widziałem Twojego pozytywnego podejścia do jakiejkolwiek kwestii. Jedyne co miało jakieś podobieństwo to był opis pewnych fantazji sennych, które wzbudziły na tym forum pewną niedojrzałą sensację. Ale nie chcę ich wznawiać, a temat raczej na wieczorne psychoanalizy w duchu Freuda. Poza tymi nocnymi marzeniami nie widziałem ani razu czegoś, co by świadczyło o Twoim szczęściu
, jestem bardzo nieszczęśliwa ale coraz mniej, dzięki autorefleksji. Ulubionego filmu nie mam, bo większość to gnioty, które mnie nigdy niczym nie zainspirowały. Żaden nie poruszał kwestii, jak być szczęśliwym czlowiekiem, a moją ulubioną muzyką jest cisza i odgłosy natury, śpiew ptaków, szum liści ewentualnie morskich fal.Wszystko co tworzy czlowiek jest w pewnym stopniu zdegenerowane.
Zdaję sobie sprawę, że są to upodobania mało wyrafinowane i eleganckie, ale mnie cieszy prostota życia.
Rozsadziło mi antenę.

