Rodica napisał(a): No więc radykalizacja nie była dobrowolna tylko wynikła z pewnych zewnętrznych okoliczności, w tym przypadku z kontaktów z innymi ludźmi.
Przepraszam, ale nie rozumiem tego. W czym "kontakty z innymi ludźmi" podważają zasadę dobrowolności? Czy człowiek, który przykładowo daje innym po mordzie nie robi tego dobrowolnie?
Cytat:Żródło tej niechęci może być rozmaite, genetyczne na przykład albo klasowe.
W jakim sensie dyskusje o transsubstancjacji albo o kanonie biblii, zwłaszcza na forach internetowych, mogą mieć podłoże genetyczne lub klasowe? Ani nie widzisz facjaty drugiej osoby, ani nie znasz jej statusu majątkowego.
Cytat:Jeśli kogoś nie lubimy to nie zgadzamy się z jego światopoglądem nawet jeśli jego argumenty wydają się sensowne.
Kolega, którego najbardziej mam na myśli, przez różnice światopoglądowe pokłócił się z bliskimi przyjaciółmi. Argument "nie-lubienia" nie łapie.
(A jeżeli napiszesz "widocznie nie lubił" to tworzysz błędne koło argumentacji, gdyż dowodem na jakąś przyczynę ma być jej spekulowany skutek)
Cytat:Światopoglàd jest twój jeśli wzbudza w tobie pozytywne emocje, emocje to bardzo dobry wskaźnik tego, czy słuchasz siebie czy innych.
Jeśli glosisz jakieś tezy a sam wydajesz się nieszczęśliwy i sfrustrowany to nikt Ci nie uwierzy.
Dlatego właśnie sztuka wyższa to ta, która wzbudza szlachetne uczucia a sztuka zdegenerowana wzbudza negatywne. Z jakiś powodów ludzie bardziej wierzą w prawdomówność optymistów.
To, że ludzie wierzą bardziej w prawdomówność optymistów nie oznacza, że optymiści są bardziej prawdomówni. Znowu argumentujesz z ad populum. Jeżeli chcesz zobaczyć optymistów w akcji, pójdź na jakiś pokaz najlepszych na świecie garnków. Ceny garnków i ilości sprzedaży pokazują, jak ludzie im ufają.
"Kompas emocji" może być pewnym wykładnikiem, ale tylko wtedy, jeżeli Twoim celem jest osiągnięcie szczęścia. Nie pomoże Ci on jednak w ocenie, czy to szczęście się opłaca. Podam inny przykład. Wielu ludzi otyłych jest szczęśliwych, a ludzie na dietach czy na sportach się "katują". Podążając za wykładnikiem pozytywnych emocji powinienem przyłączyć się do obżartuchów i wyśmiewać z chudzielców. Na pewną krótką metę przyniesie mi to pewnie szczęście.
Cytat:A po co mi światopoglad, który na nic mi się nie przyda?
A po co mi próbować rozumieć kobiety? Przecież nigdy żadną nie będę!
Cytat:Nie wierzę Ci. Pokaż rezonans magnetyczny swojego mózgu, zalożę się że zupełnie inne obszary są aktywne, kiedy myślisz o zarodku a inne kiedy myślisz oczlowieku.
Są też inne jeżeli myślę o ponętnej seksownej dziewczynie niż jak myślę o tym starym zgredzie który oszukał mnie na 50 groszy. Czy to ma jakiś związek z kwestią wartości życia?
Cytat:To są poglądy nieomylnego papieża, z którymi katolik musi się zgadzać i przyjmować na wiarę.
Nie znam poglądów papieży na rezonansy magnetyczne, ale z tego co wiem, nie ma przeciwwskazań.
Cytat:Ludzi, którzy wpłynęłi korzystnie na mój rozwój było w moim życiu raptem dwóch a spotkałam ich setki, w dużo większym stopniu interakcje z ludźmi spowodowały u mnie szkody psychiczne, czasem nieodwracalne.
No to statystycznie od teraz powinnaś spotykać samych dobrych ludzi, bo tych destrukcyjnych już zaliczyłaś ponad normę...
Tak, to był przykład pozytywnego myślenia, wiem że to tak nie działa. Niemniej być może doświadczenia ze złymi ludźmi pozwoli Ci unikać takich typów na przyszłość. Wtedy rany przeszłości stałyby się doświadczeniami (bolesnymi ale zawsze) na przyszłość.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

