lumberjack napisał(a): Biorąc pod uwagę naturę ludzką można uznać, iż prawdopodobnie jak najbardziej mogą być po prostu pojebani.
Jedna, dwie osoby i owszem. Nawet grupka. Ale mówimy o grupie wysoko postawionych osób, powiązanych ze sobą w różnych miejscach. To zwykłe skurwysyny są. Chcieli na początku z kobiety zrobić wariatkę czy pieniaczkę, bo takich ludzi nikt nie traktuje poważnie i nie są groźni, nie mogą przeszkadzać. A pokazywanie jak naprawdę wyglądają tacy wysoko postawieni ludzie i jak się zachowują... Noooo, to w chuj przeszkadza. Z faceta pewnie by robili pedofila, zboczeńca czy narkomana albo alkoholika. Grunt, żeby opinia społeczna uważała, że urzędole są groźni, ale mieszczą się w normie zachowań społecznych a wrogowie ich to gówno jakieś, zło wcielone, które ich ukrzywdzić chce niewinnych. Bo w takim wypadku można takie gówno zniszczyć bez uszczerbku opinii społecznej, w końcu tylko się bronią. A tutaj nie wyszło. I jak to wygląda? Zobacz ile stracili. Mieli gwarancję nietykalności, niszczyli kogo chcieli, załatwiali swoje interesy kosztem innych a jak ktoś skakał to go siup, do psychuszki. A teraz mają wyroki, potracili hajs na prawników, potracili prace i się grube ryby, które z nimi się znały, przestały ich znać. Samo zrobienie zamieszania już było dla nich powodem dla, którego kobitka powinna być zmieszana z gównem.
No chyba, że skurwysyństwo najzwyklejsze i ten mentalny stan narcystyczno-sadystyczny nazywasz pojebaniem. Wtedy to i owszem. Tylko po co ich tak usprawiedliwiać?
Sebastian Flak

