kmat napisał(a): Przed 2015 jednak inaczej było, z Polską się w Brukseli liczono i była ona mocnym rzecznikiem interesów USA w UE.
Nie przypominam sobie tego rzecznikowania. W jaki sposóbprzez siebie krytykowaną "murzyńskość" uosabiał minister SZ Sikorski? I tak, Zakotem dobrze wyjaśnił, że chodzi o paraliżowanie UE, bo nie wszystkie interesy UE są zbieżne z interesami USA, stąd różne presje na poszczególne państwa, a najdobitniejszą jest ta związana z NS2.
Sofeicz napisał(a): Problem z tym, ze trumpizm zara się chyba skończy i zostaniemy z ręką w nocniku, z przyczepioną łatą exFortTrump.
Bez znaczenia.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

