bert04 napisał(a): Pozwolę sobie tu na małe proroctwo: jeszcze to pokolenie dożyje czasów, kiedy ciążę po 3 miesiącu będzie można bezpiecznie ekkstrahować z matki do surogatki (naturalnej czy sztucznej, to już osobna kwestia) i cała kwestia "pasożytnictwa" sprowadzi się do trzech miesięcy nudności i wcinania ogórków kiszonych.Wtedy, rzecz jasna, aborcja stanie się czynnością bez sensu, tak jak dziś bez sensu jest wrzucanie noworodka do śmietnika, skoro można się go legalnie pozbyć, zrzekając się praw rodzicielskich. A czynności bezsensowne, a związane z jakąś formą agresji wobec innych istot stają się niemoralne - jak niemoralne stało się niewolnictwo w sytuacji zwiększania się wartości pracy i jak niemoralne stanie się zabijanie zwierząt dla mięsa, kiedy będzie można uzyskać mięso niezabójcze. Jednakże ta bezsensowność jest warunkiem koniecznym powszechnego uznania czynności za niemoralną.
|
Wegetarianizm (wydzielono z Kim jestem)
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości

