bert04 napisał(a): Wydaje mi się, że nie widzisz właściwego kontekstu. To nie jest walka o wygrywanie wyborów, to jest walka o koronę księcia-następcy-tronu.Ja to rozumiem. Ale jaki ma sens walka o koronę księstwa, które się jednocześnie niszczy?
Cytat:A do następnych ważnych wyborów są trzy lata, i na spalonej ziemii wyrośnie na nowo trawa.Chyba że nie wyrośnie. Bo na przykład nastąpi jakieś silne wachnięcie poparcia, które wywoła panikę.
Cytat:A co będzie z konfederatami, którzy obecnie flankują Ziobrę? Cóż, ciemnoskóry zrobił swoje, ciemnoskóry może odejść, i tyle.Ale czemu uważasz konfederatów za jakichś frajerów, którym PiS może zrobić co chce? Konfa jednak wyrasta ze środowisk nacjonalistycznych, rozumie te środowiska, umie do nich przemawiać. PiS-em są one rozczarowane, a gdy PiS do nich przemawia, brzmi nieautentycznie. To nie jest tak, że Ziobro po prostu sobie ich weźmie, a ich wodzowie popełnią seppuku.
