ZaKotem napisał(a): A co - wyrosły na łące bez żadnego udziału ludzi?
No ja twierdzę, że powstały poprzez dodanie do tematu odpowiedniej końcówki. I tak się składa, że nie każdy temat da się przerobić na coś co ma sens, chociażby fonetycznie.
Cytat:Co jakiś czas dyskutuje się o tym, jak będzie się nazywać męża kobiety, która zostanie prezydentem Polski. A zapewne kiedyś tak się stanie. Różne bywały propozycje, ale, o dziwo, żaden mężczyzna nie zaproponował "pan pierwsza dama". Dlaczego? Przecież to by załatwiło sprawę.
Może dlatego, że podobnie jak Mister President takoż First Lady to są pojęcia skalkowane? Po polsku prezydenta przyjęto, bo król, hetman, ataman, wojewoda i inne twory lokalne były zajęte. Rokosznik jako wódz demokratyczny czy inny nowotwór zaś był słowotwórczo bez sensu. Pierwszy Dżentelmen, jedyne logiczne i skalkowane zastępstwo zaś niesie konotacje odmienne od Pierwszej Damy. O ile Dam zawsze było mnogo bo i na dworach były i w kartach o tyle Miłych Panów sensu brytolskiego nie było. I dlatego Pierwsza dama jest Primus inter pares, a Pierwszy Dżentelmen byłby raczej pierwszy w ogóle, a to niesie barbarzyńską treść w świat, otóż Miłych Panów w Polsce nie ma. Ja osobiście optuję za Witeziem, może być bez numeracji. Co prawda to miano na wyrost i całkiem od czapy, ale lepsze to niż dalsza kalkomania.
Cytat:W języku polskim istnieje wszak rodzaj nijaki, chociaż dotychczas nie był używany w stosunku do osób. Ale nie ma nic takiego w strukturze języka, co by to uniemożliwiało. I owszem, zdarzają się już gdzieniegdzie osoby niebinarne, które używają form "zrobiłom", "napisałom" itd. Są to formy całkowicie prawidłowe gramatycznie. Język polski jest znacznie postępowszy, niż jego prawicowi użytkownicy.
No to spróbuj się zwrócić bezpośrednio do osoby niebinarnej. Jakiej formy użyjesz?
Cytat: "Moje prywatne przyzwyczajenia" to wcale nie to samo, co "zasady języka polskiego".
Podobnie jak prywatne dążenia.
Cytat:Jaką płeć wskazuje zdanie "Doktor Nowak przyjmuje w piątek"?
Po pierwsze ile zdań w bezokoliczniku można wyprodukować po polsku i spójnie przekazywać informacje? Po drugie, ile zdań można w dyskusji po polsku powiedzieć omawiając postać i nie zdradzić przy tym jakiej jest płci? Na moje oko nie więcej niż pięć a i to przy sporej dozie uformalnienia języka.
Cytat:Do tego język nie składa się tylko że zdań. Są elementy języka niebędące zdaniami, np. tabliczki z tytułami i nazwiskami.
I po polsku imię załatwia sprawę. Poza tym trzeba by na owych tabliczkach zamieszczać określenie płci... I to dopiero ciekawy problem.
Cytat:No mają. I pytanie na serio, nie retoryczne: co właściwie zyskamy na tym, że nie zgodzimy się, aby te osoby miały mniej przekichane?
Ja tego nie wiem, bo i skąd. Dla mnie to mogą się określać rodzajem nijakim. Problem polega na tym, że jeżeli nie są efemerydami to język się dostosuje do ich istnienia samoczynnie. Akurat polski jest nadzwyczaj elastyczny.
Sebastian Flak

