Gawain napisał(a): Mnie się wydaje, że słysząc pedagog szkolny od razu i intuicyjnie myśli się o kobiecie mimo, że nijak nie licuje rodzaj z płcią. Więc czymkolwiek jest owa "społeczna świadomość" to nijak jej nie przeszkadza żaden dysonans, kobiety są skłonne wykonywać dany zawód to świadomość tego jest.
Aha. Ponieważ mamy jeden przykład przeciwny, to problem nie istnieje.
Cytat:No się zastanawiam i dalej nie wiem po co tworzyć językowe potworki, skoro ani nie sprawią, że przybędzie czy ubędzie architektek czy profesor.
A skąd wiesz, że w dłuższym rozrachunku nie sprawi?
Cytat:Jak to nie. Była swego czasu głośna sprawa języka neutralnego płciowo w PE.
Tak głośna, że aż nie słyszałem. No nie. Nie ma takiej opcji w języku polskim. Tutaj się zgadzamy.
Cytat:Mea culpa, przecież kompletnie niezrozumiały jest komunikat, w którym odnosząc się do tematu rozmowy mówi się, że forma czasownika określa płeć podmiotu, (w przypadku tej rozmowy osoby), należałoby powiedzieć, że forma czasownika określa rodzaj jaki przypisany jest do osoby, która to osoba ma płeć odpowiadającą rodzajowi przypisanemu do formy czasownika

Ale przecież tak nie jest. Rodzaj jest przypisany do słowa. Czasem odpowiada płci, a czasem nie odpowiada.
Cytat:Ale tylko nieliczny zawód jest bez deklinacji. I zawód jako taki w deklinowaniu wszystkiego naokoło wcale nie przeszkadza.
No chyba że w zdaniu występują trzy kobiety wykonujące te „nieliczne” zawody jedna w roli podmiotu, a dwie w roli dopełnienia bliższego i dalszego. Może się zdarzyć? Może. I Ty twierdzisz, że „architektka” brzmi gorzej, niż „psycholog poleciła architekt mechanik”. A ja twierdzę, że jednak to drugie brzmi gorzej. Może się nie dogadamy. Kto wie.
Cytat:Przede wszystkim królem to był Jagiełło.
Być może to też decyduje. Jurija w końcu wysłano na drzewo, a Dawid nie miał ambicji królować.
Cytat:A jakie tu widzisz ewolucje?
No takie jak piszesz „królowa koronowana na króla”.
Cytat:A to widać wcale nie wspomniałem ani o państwach sąsiadujących i słowiańskich ogólnie. Pamięć widocznie nie ta.
Czyli Niemcy i Słowiańszczyzna, tak?
Cytat:Z cyklu "zefciu nie wie, co robić i przykrywa to wymyślaniem teorii na temat oponenta". W wyrazie ptak da się wyodrębnić jedynie rdzeń pta-, który jest podstawą dla całej rodziny wyrazów i tenże rdzeń się nie odmienia a występuje od ptaszyska do ptaszka.
A to „-k” to co? Końcówka mianownika? To dlaczego pojawia się w innych przypadkach?
Cytat:Cytat:Natomiast słowo „róg” ma w temacie „ró”, czy „róg”?
Natomiast to -log w psycholog pochodzi od logos
Natomiast jak nie masz zamiaru odpowiadać na pytanie, to go nie cytuj.
Cytat:czyli samo w sobie już jest rdzeniem wyrazu obcego pochodzenia, strzelam zatem, że róg już jest rdzeniem wokół którego buduje się rodzinę wyrazu, więc analogia o kant dupy potłuc bo między logos a róg nie ma podobieństwa. Raz, że modyfikacji musi podlegać temat log, który jest transparentny i w przypadku słów zapożyczonych zawsze wskazuje na ich znaczenie i pochodzenie, dwa, że jednak logos to dwie sylaby a róg jedna.
Czyli nie ma podobieństwa, bo są dwie, nieistotne dla problemu różnice.
Cytat:Cytat: I jak to się ma do słowa „rożek”?
Tak samo jak "rożka" do "psycholożki". Z jakiegoś powodu formy żeńskiej nie ma i tu i tu.
A nie zrozumiałeś, czy udajesz?
Cytat:No właśnie. I w związku z tym kiedy należy dokonywać zmian w rdzeniach a kiedy nie?
Wtedy kiedy reguły fonetyczne tego wymagają. Np. kiedy dodajemy końcówkę „-ysko” do „ptak”. Albo końcówkę „-ka” do „psycholog”.
Cytat:Ale to nie koniec. To znaczy, że konserwatywny nurt dziedziczy spuściznę polityczną od wielu pokoleń. Wszyscy od I RP przez II, PRL i III RP.
W I RP zaiste roiło się od mechaniczek i psycholożek. Natomiast w II RP końcówki żeńskie były popularne i dopiero PRL cofnął ten proces.
Cytat:Cytat:Ale przepraszam, jakie prawo logiki jest negowane?
Choćby dziwnie absurdalny upór w domaganiu się tworzenia końcówek kilku zawodów mimo, że ich brak nijak w komunikacji nie przeszkadza.
Dziwnie absurdalny upór w domaganiu się to jest prawo logiki? A jeśli nie, to prośba ta sama – nie cytuj pytań, na które nie masz zamiaru odpowiadać.
Cytat:Równie sensowna jest owa forma co wikinżka czy wrogini.
Czyli twierdzisz, że „wrogini” jest sensowna. No cóż. Ja uważam, że nie.
Cytat:Stawianie kogoś w świetle spolaryzowanym ujemnie to barwne określenie odnoszące się do "oczerniania" czy stawiania w złym świetle.
Aha. Dla mnie to mało barwne, ale może mam coś z wrażliwością na poezję nie ten teges.
Cytat:Blisko ale nie całkiem. Jest to takie manipulowanie językiem, żeby słowa, których używa Gawain jakie by one nie były, nie były rozumiane przez ich sens tylko nacechowane ładunkiem emocjonalnym, mówiącym, że Gawain to debil, bo mówi tak jak zefciu ustalił, że nie wolno.
ALe słowa są nacechowane emocjonalnie i czym innym jest rumak, a czym innym szkapa, mimo że znaczeniowo – niby tym samym.
Cytat:A co stoi na przeszkodzie liberałowi? Przecież bycia za możliwością używania wielu form zamiast jednej nowej nie ma w sobie nic z przymusu?
No a kto tutaj w tym wątku jest przeciwko takiej możliwości?