Sofeicz napisał(a): Poza polityką są nikim, poza dotacjami nie mają nic.
Dlatego naiwnie uważam, że bardziej zaufałbym komuś, kto już coś zbudował, odniósł jakiś sukces i swoje własne pieniądze inwestuje pro bublico bono.
O to to. Przy czym trzeba zauważyć, że to się sprawdza tylko w momencie gdy elektorat nie da się skorumpować a przynajmniej nie sprzeda się tanio.
Cytat:W Stanach tak właśnie wyglądają kariery polityczne.
Taki Trump, Bloomberg i inni musieli wydać w ch... swojej kasy, żeby zaistnieć w polityce.
I pomimo różnistych przekrętów polityka amerykańska wydaje mi się uczciwsza niż nasz dotacyjny grajdołek.
Tak jakby u nas przekręty były mniejsze. Patrząc na skalę afer to u nas da się zrobić grubsze przekręty niż w Ameryce. W końcu tam funkcjonuje instytucja lobbysty i jest cywilizowany sposób na załatwienie durnych praw w całkiem logiczny sposób.
Sebastian Flak

