ZaKotem napisał(a): Ci obecni, to nie bardzo. Jednak większa pensja może zachęcić do posłowania ludzi z klasy wyższej średniej, którzy dobrze zarabiają na jakiejś pracy, a nie zamierzają dla polityki zmniejszać swoich dochodów.
Obecne pensje sytuują ich w grupie 3% najlepiej zarabiających Polaków. To mało? To jeszcze nie jest klasa wyższa średnia? No chyba już jest właśnie. Po podwyżkach byliby w grupie 1.5% najwięcej zarabiających Polaków, to już chyba klasa wyższa wyższa?
ZaKotem napisał(a): Kampania wyborcza kosztuje i jeśli się nie zwróci, to posłami będą tylko dwie kategorie obywateli:
- ci, którzy zarabiają na kamienicach na godziny i tego typu inwestycjach taką kasiorę, że posłowanie traktują jako bezpłatne hobby do realizacji swoich dewiacji
- przydupasi Prezesów, służący tylko jako miejsca na liście i maszynki do głosowania.
To w takim razie jestem za tym, żeby mieli 300% podwyżki. Wtedy na pewno na posłów nie będą startować ludzie żądni władzy i pieniędzy i na pewno nikt ich nie skorumpuje.
ZaKotem napisał(a): Ale konkretnie za co mógłby być odpowiedzialny finansowo poseł? Mógłbyś wymyśleć jakiś przykład?
Za głosowanie za szkodliwymi dla kraju i Polaków ustawami.
ZaKotem napisał(a): Może i narusza, tylko widocznie nikt tego ponad wszelką wątpliwość nie udowodnił. Ustawa jest do dupy, bo uwzględnia odpowiedzialność tylko za "rażące" błędy, a nie za zwyczajne, które każdy popełnia. Popełnianie błędów natomiast nie wyczerpuje znamion przestępstwa, nawet jeśli powoduje straty.
Kurwa mać, nie wiem w jakim świecie żyjesz, ale obejrzyj sobie kiedyś może Państwo w państwie na Polsacie. Pierwszy przykład z brzegu - urzędy skarbowe ze względu na nową interpretację przepisów naliczyły zaległy VAT ( za x lat wstecz - mimo rzymskiej zasady, że prawo nie powinno działać wstecz) kilkuset firmom wykonującym szefy wnękowe typu komandor. Najpierw przez x lat US zapewniały, że wszystko jest ok, że firmy płacą taki VAT jak powinny, a potem okazało się, że firmy powinny zapłacić większy VAT. Każda firma dostała pismo, że musi zapłacić np. 100 tysi zaległego podatku. Ok. 300 firm upadło, ludzie musieli sprzedawać swoje domy, żeby spłacić to co wymyślili sobie znienacka urzędnicy. To US powinny poupadać za zniszczenie życia kilkuset osobom.
ZaKotem napisał(a): Można oczywiście zauważyć, że kierowca, który niechcący i tylko przez drobną nieuwagę komuś rozwali furę, ponosi za to jednak odpowiedzialność i to jest słuszne i sprawiedliwe. Dlatego właśnie istnieje obowiązkowe OC. Tak samo, gdyby odpowiedzialność finansowa urzędników była realna, również wykupiliby oni OC. A to oznacza, że ich pensja musiałaby wzrosnąć o przeciętny koszt OC, żeby opłacało im się pracować. To jeden efekt. Drugi jest taki, że zwiększyłoby to podział odpowiedzialności, bo każdy urzędnik starałby się stosować spychologię tak, aby to nie na niego spadała odpowiedzialność w razie czego. Ja naprawdę byłbym za tym. Tylko trzeba rozumieć skutki uboczne takiego rozwiązania: zwiększenie pensji urzędników i zwiększenie biurokracji, a co za tym idzie liczby urzędników. Bez tych dwóch rzeczy możliwy jest tylko jakiś łukaszenkizm.
To ja jestem za łukaszenkizmem i pierdolę rząd, państwo i urzędników. Niech se kurwy podniosą pensje do 30 tysi miesięcznie. Mam nadzieje że to państwo pierdolnie i wraz z nim cały ten pokurwiony niesprawiedliwy system wyzysku ludzi pracujących pożytecznie przez ludzi pracujących pozornie.
ZaKotem napisał(a): No to dobrze. Przecież powinni być wybrańcami narodu, tymi, których naród uważa za najlepszych do reprezentowania interesów tegoż narodu. Elita powinna mieć zarobki elitarne.
Ja ci bardzo dziękuje za taką elitę. Nawet najwyższe zarobki nie zrobią z nich elity. Jedyne co im się należy to defenestracja.
Paris Hilton też ma elitarne zarobki, ale to nie zmienia faktu, że jest tępą puszczalską dzidą.
A nasi posłowie? Dodrukowali pierdyliard złotych, służba zdrowia leży i kwiczy, paliwo jak było drogie tak pozostało mimo rekordowo niskich cen na świecie, ludziom upadają firmy, ludziom się teraz ucina pensje, a te kurwy myślą o podwyżkach. Przecież to trzeba nie mieć mózgu ani żadnej godności osobistej. To jest dno i gówno a nie elita. Elitą ich nie czyni to, że zostali wybrani przez ludzi omamionych populistycznym rozdawnictwem.
ZaKotem napisał(a): Natomiast fajnie by było, gdyby o ewentualnych podwyżkach decydował sam zatrudniający, czyli my, naród, też jako kolektyw. Znaczy, w referendum. Dla oszczędności mogłoby się odbywać razem z wyborami parlamentarnymi: głosujemy na kandydata na posła i jednocześnie głosujemy na jedną z kilku propozycji zarobków dla takiego wybrańca.
Tu się zgadzam. Mądre to.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

