lumberjack napisał(a): Nie no, spoko, tylko nie nazywajmy tego walką z realnym rasizmem i że ktoś cierpiał katusze z powodu istnienia sosu cygańskiego. To jest zwykły ukłon w stronę lewackich postempowców, żeby czuli się dobrze kupując ten sos.Ależ oczywiście że tak. I nikt temu faktowi nie przeczy. Komercyjne firmy właśnie to robią – kłaniają się klientom, żeby ci się czuli dobrze kupując ich produkty. Co tu jeste kontrowersyjnego, dziwnego, czy oburzającego?
Cytat:Smuci mnie tylko to, że musi być takich ludzi w Polsce już bardzo dużoAle dlaczego? Nawet jeśli się nie zgadzasz z tym, że słowo „Cygan” jest obraźliwe, to fakt, że ktoś w ogóle zastanawia się nad tym, czy jego postępowanie kogoś krzywdzi należy uznać za pozytyw.
Per analogiam – wyobraź sobie, że ktoś w pociągu pyta się Ciebie „czy to Panu nie będzie przeszkadzać, że zjem śniadanie”. Nawet jeśli nie wpadłoby Ci do głowy, że mogłoby Ci przeszkadzać, że ta osoba przy Tobie zje śniadanie, to nie będziesz się przecież smucił, że się zapytała. Bo w ten sposób okazuje Ci szacunek i to, że ważne jest dla niej, jaki efekt na Ciebie wywierają jej działania.
