Typowym humbugiem jest powtarzana z lubością przez wszelkiej maści nieuków twierdzenie, że Einstein był słabym uczniem, wręcz nieukiem.
Ale jak się dokopać do źródeł, to widać, że z tego co trzeba, czyli fizyki, matmy miał na maturze szóstki (system punktacji podobny do polskiego 1-6), natomiast z humanistyki też nie było najgorzej.
Jedynie miał tróję z francuskiego.
Ale i tak zaniżyło mu to na tyle średnią, że nie zdał za pierwszym razem na studia.
Ale jak się dokopać do źródeł, to widać, że z tego co trzeba, czyli fizyki, matmy miał na maturze szóstki (system punktacji podobny do polskiego 1-6), natomiast z humanistyki też nie było najgorzej.
Jedynie miał tróję z francuskiego.
Ale i tak zaniżyło mu to na tyle średnią, że nie zdał za pierwszym razem na studia.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

