Zawsze czytam Biblię w skupieniu. Muszą zaistnieć okoliczności sprzyjające: sam w domu, trzeźwy, refleksyjny nastrój i takie tam… Nie ma nic do śmiechu, zapewniam. Jednak, nie wiem z jakiego powodu, jeden werset zawsze wywołuje u mnie niepohamowane rozbawienie, śmieję się „jak głupi do sera”, choć tam „nie ma nic do śmiacia”, żadnego powodu, bo zdarzenie całkiem poważne.
Albowiem i wtedy, gdy ich dosięgła straszna wściekłość gadów i ginęli od ukąszeń krętych wężów,… Mdr 16, 5
Wyobrażam sobie tę scenę i „straszną wściekłość gadów” i nie mogę się powstrzymać.
Kłębowisko wojowników i wściekłych wężów. Wojowie i wściekłe, kręte węże – zmiana trybu życia, zmiana zachowania, brak odczuwania bodźców bólowych, skrajne pobudzenie motoryczne, ślinotok i mimowolne, niekontrolowane skurcze mięśni, drgawki, uczucie niepokoju u wszystkich wężów i wojowników, w całej masie. Do tego wężowy jad w powietrzu i w ludzkich ranach i w ludzkich sercach, krzyki ukąszonych, rzężenie umierających, płacz wdów i sierot - krew, powietrze i jad. Odróżnisz węża i człowieka.
Apokalipsa Jana i podbój Kannanu w konfrontacji z taką wizją bledną. A to tylko jeden, tylko jeden wers. Wystarczy?
Autor poszedł na całość, przesadził, ale tylko w tym miejscu.
Nie mam doktoratu z teologii katolickiej. Biblię rozpoznaje z pozycji prostego chłopa, bo dla takich ją napisano. Jeśli twoje wyjaśnienie przeniesie moje rozumienie tekstu biblijnego na inny poziom, będę Ci dozgonnie wdzięczy i udowodnię to przyznając Ci plusa.
Dawaj
.
Albowiem i wtedy, gdy ich dosięgła straszna wściekłość gadów i ginęli od ukąszeń krętych wężów,… Mdr 16, 5
Wyobrażam sobie tę scenę i „straszną wściekłość gadów” i nie mogę się powstrzymać.
Kłębowisko wojowników i wściekłych wężów. Wojowie i wściekłe, kręte węże – zmiana trybu życia, zmiana zachowania, brak odczuwania bodźców bólowych, skrajne pobudzenie motoryczne, ślinotok i mimowolne, niekontrolowane skurcze mięśni, drgawki, uczucie niepokoju u wszystkich wężów i wojowników, w całej masie. Do tego wężowy jad w powietrzu i w ludzkich ranach i w ludzkich sercach, krzyki ukąszonych, rzężenie umierających, płacz wdów i sierot - krew, powietrze i jad. Odróżnisz węża i człowieka.
Apokalipsa Jana i podbój Kannanu w konfrontacji z taką wizją bledną. A to tylko jeden, tylko jeden wers. Wystarczy?
Autor poszedł na całość, przesadził, ale tylko w tym miejscu.
zefciu napisał(a):Ale wiesz, że „wściekłość” ma różne znaczenia?No teraz to nie wiem. Liczę jednak, że mnie oświecisz i precyzyjnie wytłumaczysz mi tę różnice w znaczeniu słowa "wściekłość".
Nie mam doktoratu z teologii katolickiej. Biblię rozpoznaje z pozycji prostego chłopa, bo dla takich ją napisano. Jeśli twoje wyjaśnienie przeniesie moje rozumienie tekstu biblijnego na inny poziom, będę Ci dozgonnie wdzięczy i udowodnię to przyznając Ci plusa.
Dawaj
.

