zefciu napisał(a):Gawain napisał(a): I jak się komuś takiemu pokaże snołflejka, który mówi, że dąży do bycia wege-cyklistą o niskim śladzie węglowym, płacze bo skończyło mu się sojowe latte i doznaje szoku na widok przejechanej mrówki. A swoją osobą afirmuje matkę Gaję i się chlasta, bo mu ciężko żyć w najbogatszym w historii miejscu na świecie... To się kogoś takiego nie wyklucza (bo najpierw musiano by go zaliczyć), tylko z miejsca uznaje, że to ufok.No dobrze. Ale jaką konkretną osobę opisałeś? Opisałeś jakiś stereotyp. Zlepek wyobrażeń na temat młodego lewicowca. A ja pisałem o wykluczaniu osób ze względu na konkretne cechy fenotypowe, etniczne etc.
A czy "średnim" przeszkadzają nosy i kolory skóry? Toż my, europejczycy jesteśmy jednacy i od średniowiecza ludy się dzielą co najwyżej a nie wykluczają nawzajem. Właśnie aberracją było uzasadnianie, że zachowania "obcych" czy tych, którzy trzymali się na uboczu jest złe, bo mają dość siły aby się kulturowo nie stopić. Nikt Żydami nie palił bo mieli inne nosy, nikt Murzynów nie odczłowieczał bo byli czarni...
Sebastian Flak

