ZaKotem napisał(a): Sory lumber, ale rozmywając i dekonstruując pojęcie "cenzura" osiągniemy tylko kamienicę Banasia pojęciową. I chyba o to chodzi tym, co te bzdury propagują - jak już dojdą do władzy i naprawdę wprowadzą cenzurę, to będą mogli powiedzieć "przecież cały czas już była cenzura" i znajdą się tacy, co uwierzą. Ale to jest nonsens. Słowo "autocenzura" jest tak samo kretyniczne, jak "samogwałt". Nie można się samemu zgwałcić, tak jak nie można się samemu porwać, uwięzić ani okraść. Ponieważ istotą tych zachowań jest działanie wbrew woli ich ofiary i zagrożenie jakąś formą przemocy. I z tego samego powodu logiczną niemożliwością jest samemu się ocenzurować. Cenzura to zagrożenie przemocą państwową za jakieś wypowiedzi. To słowo nie ma innych znaczeń.
Nie zgadzam się. Samogwałt jest rzeczywiście głupim określeniem, ale autocenzura jak najbardziej istnieje. Sam nieraz poprawiałem swoje posty, które czasami w poirytowaniu pisałem/piszę zbyt agresywne.
Albo gdy bywam raz na ruski rok w kościele z moją nieślubną, to staram się jej nie narobić przypału. Taki bardziej kurturarny się robię i nie bluzgam tak swobodnie jak na co dzień.
Więc jak dla mnie autocenzura jak najbardziej istnieje i nawet nie jest czymś złym o ile nie zaczyna graniczyć z absurdami typu chęć uniknięcia obrażenia kogoś tam gdzie obrażanie w ogólnie nie zaistniało.
ZaKotem napisał(a): i też większość zapewne nie mogła temu ideałowi sprostać. W ogóle przeciętny człowiek zazwyczaj jest odległy od wszelkich ideałów i nic tu się od prehistorii nie zmieniło. A liczba samobójstw w krajach cywilizowanych cały czas spada, najwięcej było ich w dream time prawicy.
To dobrze, że spada, ale coś mi tu nie pasi. Czytałem co najmniej kilka artykułów o tym, że w krajach najbardziej rozwiniętych jest o wiele większa liczba samobójstw niż w krajach trzeciego świata. Im większy dobrobyt tym więcej samobójstw. Im większa bieda tym jest ich mniej. Później cosik o tym poszukam.
bert04 napisał(a): Ja cię piździu, lumber, coraz gorzej z Tobą. Nie widzisz, że dokładnie kalkujesz gadki polskich (i nie tylko) naziolków? "Prawdziwi Niemcy" jak i "Prawdziwi Polacy" to byt mityczny. Stworzony tylko po to, żeby:
- wbrew faktom twierdzić, że jest się zagrożoną mniejszością
- wykluczać tych, którzy na miano "Prawdziwków" nie zasługują.
Nie idź tą drogą, proszę, zawróć na czas.
Nie no, kurde Bercie. Sam język czy państwowe obywatelstwo nie czynią z kogoś Niemca. Ty znasz niemiecki i masz na pewno niemieckie obywatelstwo a chyba Niemcem nie jesteś? Jest coś innego co stanowi o niemieckości czy polskości i jest to moim zdaniem kultura, podejście do życia + taki a nie inny, konkretny zestaw wartości i priorytetów.
Czy taki pogląd czyni mnie już naziolem? Ja pierdzielę, jak łatwo jest stać się w obecnych czasach rasistą i nazistą

zefciu napisał(a): No czyli jednak. Może nie Ty sam, ale Twoja grupa jest wrażliwa na elementy niemerytoryczne reklamy. Bo skoro firmy to stosują, to znaczy, że jest to skuteczne.
E tam, pewnie też jestem na nie wrażliwy. Ale na ekoprzekaz to jestem wyczulony

Na resztę później odpowiem, znowu czasu brak.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

