bert04 napisał(a):Gawain napisał(a): Ale u nas od czasów rozbicia dzielnicowego niewiele się zmieniało. Zjednoczone plemiona słowiańskie miały i ten sam język i poczucie, że jest jeden książe, który tym bajzlem rządzi. Linia Curzona jednak nie bez powodu powstała. U nas nie było politycznych, kulturalnych ani religijnych różnic, wokół których miały się krystalizować ośrodki nacjonalizmu. Dochodzi do tego jeszcze średniowieczne pojmowanie człowieka jako poddanego określonego króla a nie przedstawiciela jakiejś grupy językowej.O czym ty piszesz?
O różnicach, które zaowocowały dwoma stylami rozwoju regionów w Polsce i Niemczech.
Cytat:- po rozbiciu dzielnicowym Mazowsze było jeszcze długo samodzielnym państwem, dopiero Zygmunt Stary (a raczej Bona) właczyli je "do macierzy". Co do innych to pod Grunwaldem jeden Piast i jeden Gryffid walczyli po stronie "chrześcijańskiej".
No i? Koniunkturalizm nie zmienia wiele w ewolucji w stronę nacjonalizmu, bynajmniej nie okazjonalny. Mazowsze zaś do rozbicia dzielnicowego było częścią zjednoczonego państwa, potem dopiero miało epizod niezależności politycznej i brak różnic, które by miały wyłamać region z naturalnego ciążenia do pierwotnego ośrodka ciążenia. Niemcy mieli i Hanzę i mieszczańskie samorządy i regionalnych książąt. U nas kultura mieszczańska zdychała.
Cytat:- linia Curzona powstała w głowie dyplomaty państwa, które Afrykę i daleki wschód dzieliło linijką na mapie.
Co nie zmienia faktu, że dość skutecznie owa linia oddzielała zwarte miejsca zamieszkania przez ludność polską. Poza Kijowem gdzie była duża diaspora to większość Polaków dobrze Curzon na mapie umiejscowił.
Cytat:Nasze powojenne granice są w dużej mierze postkolonialne,
Mam skrzywienie, że jak słyszę o kolonializmie wewnątrz Europy to mi się przypomina "Fantomowe ciało króla" i brednie jakie Sowa tam wymyślał.
Cytat: zwłaszcza ta północna z Rosją (Kaliningradem).
Toż ta granica nieźle oddawała zasięg ludności polskiej, tylko później Rosjanie zastąpili Niemców.
Cytat:- jedna z najbardziej znanych epopeji narodowych zaczyna się od słów "Litwo, ojczyzno moja"
A mogła by się dzisiaj zaczynać "Śląsku, Ojczyzno moja" jakby autor był z Katowic.
Cytat:A w środku zawiera scenę z odegraniem "Jeszcze Polska nie umarła". Dla jej autora to była jedna tożsamość.
Autor to inaczej pojmował geografię niż dzisiaj. Różnice istotne nie były geograficzne, tylko mentalne.
Cytat:- językowo ta jednolitość nadal utrzymuje się w wyrażeniach "jechać na Litwę, Białoruś, Ukrainę". Oprócz Węgier, żadne obce państwo nie ma tego zaszczytu.
Malta. Islandia. Ewidentna bliskość. Fakt, że się jedzie do Czech w ogóle przeczy chyba przykładowi. Czeski i Słowacki praktycznie jednakowe są a odległości podobne.
Cytat:- rozbicie dzielnicowe Niemiec na państewka było jeszcze przed Reformacją i Wojną 30-letnią, choć ona je pogłębiła.
No była już na poziomie plemion germańskich i nigdy na dobre nie zanikła, bo nie bardzo miała jak.
Cytat:W Rzplitej próby unifikacji religijnej skończyły się powstaniem Chmielnickiego.
W Rzplitej to religijne majstrowanie miało znaczenie trzeciorzędne. Najważniejsze to były kozackie rejestry i usilne pomijanie kozackiego dowództwa jako równego szlachcie. Problem ten naprawiono dopiero wtedy jak było za późno, bo nastąpił podział i oddanie carowi pola na Ukrainie.
Cytat: Przedtem to była część Korony
A jeszcze wcześniej Litwy, która tą połać w zarząd oddała na mocy wewnętrznych targów między kniaziami a magnatami z Korony.
Cytat:Do połowy XVII wieku. A potem tę rolę przejęła Moskwa.
Której pomysły na rusyfikację nijak nie wychodziły, bo zaraz po ugruntowaniu się silnej pozycji Rosji okazało się, że jest moda na nacjonalizmy.
Cytat:Ekstrapolujesz wydarzenia sprzed 80 lat wstecz. W czasach plebiscytów na spornych ziemiach całkiem sporo polskojęzycznych Mazurów opowiadało się za przynależnością do Niemiec.
Z powodów politycznych a nie kulturowych. To dalej byli Mazurzy a nie Niemcy.
Cytat: Początkowo nacjonalizm niemiecki wyrastał z - tworzonej w dużej mierze w Niemczech - epoki romantyzmu, od którego kopiowali pełnymi garściami nasi polscy romantycy. Twórcy jak Wagner, Mahler i Strauss, ETA Hoffmann wywierali wpływ na cały świat.
I po romantyzmie było intelektualne odbicie w pozytywizmie, Nietzsche wygarnął Niemcom, że zdechną kulturowo, po czym Niemcy kulturowo zdechli.
Cytat: A wcale niemało niemieckich romantyków widziało w Bismarcku ucieleśnienie tych marzeń, ignorując pikelhauby i militaryzmy.
No i romantyzm skończył się 170 lat temu. Potem był okres niemieckiej filozofii i nauki a kultura wydawała niedobitki po Goethem.
Cytat: No i nie zapominajmy, że II Rzesza była innym państwem, niż III Rzesza
I już wtedy nie było wiele kulturowych memów z Niemiec.
Cytat:Jeszcze po pierwszej wojnie światowej kultura niemiecka, mimo poważnego załamania w wyniku przegranej, była wystarczająco atrakcyjna, żeby Kiepura występował w Berlinie i nagrywał filmy po niemiecku.
No ale to wynik siły ekonomicznej. Dzisiaj nagrywa się dubbing po kantońsku każdego znaczniejszego filmu a BajerFull nawet tam śpiewa, nie zmienia to faktu, że siła współczesnej kultury chińskiej jest globalnie żadna.
Cytat: Dopiero od 1933 roku niemieccy ludzie kultury masowo opuszczają Niemcy (Thomas Mann, Marlene Dietrich), a kto zostaje, wyrabia dla tego zbrodniczego systemu. Z tego tutaj nigdy kultura się nie podniosła. A po 1945 na całym świecie język niemiecki kojarzy się już głównie z facetami w mundurach krzyczącymi "Raus, schneller, Haende hoch"
Przed 33 już było słabo. Potężny gospodarczo Naród nie wydał niczego co by ludzi ściągało w orbitę krzyżackich płaszczy i faustowych okrzyków. Największym dokonaniem było skonsolidowanie grupy językowej we wspólny front a i tak walnie do tego się przyczynili romantycy.
Cytat:Brytole są ciągnięci w cieniu dominacji kultury amerykańskiej, która z tęsknotą spogląda na starą metropolię i regularnie rzuca oskarami za jakiś kicz o królach czy królowych.
Rzuca Oskarami też za Władcę Pierścieni czy Harrego Pottera a taki Dr Who jest kultowy na całym świecie, muzyka brytyjska jest charakterystyczna, trzyma wysoki poziom i się sprzedaje. Podczas gdy Niemcy dali światu Bibi Blocksberg czyli Poterra w spódnicy i kolejne ekranizacje baśni Grimmów, od czasu do czasu wydalą zdolnego muzyka, który nie jest znany nigdzie poza językową zoną...
Cytat:Dlatego trudno się do nich porównywać. Do pewnego momentu europejska kultura próbowała stworzyć pewną koncepcję przeciwną do anglo-saksonizmu, i przez pewien czas to szwedzkie, to francuskie, to polskie produkcje nadawały jej ton. Dla mnie ta próba symbolicznie została pogrzebana w 1994 w Cannes, gdzie Złota Palma, zamiast jak wszyscy oczekiwali pójść w ręce Kieślowskiego, została wręczona Tarrantino.
Tu się nie ma co oszukiwać. Cannes to szukanie w egzotyce czegoś co mogłoby zainteresować kogoś kto już w kinie obejrzał wszystkie superprodukcje angloamerykańskie.
https://subiektywnieofinansach.pl/liczba...Uo97897LWQ
Analiza modelu szwedzkiego w walce z pandemią.
Sebastian Flak

