lumberjack napisał(a): Ok, ale wolność słowa jest zbyt cenną zdobyczą naszej kultury by poświęcić ją na przymuszanie ludzi do sztucznego bycia miłym.Ale przecież ludzie są przymuszeni do bycia miłym od zawsze. Zawsze był ktoś, wobec kogo trzeba było być miłym i grzecznym
Cytat:I co, myślisz, że jak zabroni się chamowi (czyli mi) pod groźbą kary finansowej obrażania ekologów, to nagle się ucywilizuję i zacznę ich szanować? A chromolę ich i ich chrabąszcze.No nie. Ale zawsze jest to jakiś krok w kierunku. Nieuzasadniona nienawiść do ludzi badających relację między organizmami a ich środowiskiem nadal jest. Ale nie jest już normą. Jak się zabroni np. mordowania ludzi, to też od tego nienawiść i mordercze myśli nie znikają.
Cytat:Argument, że trzeba się pogodzić z pp można porównać do tego, że wszyscy powinniśmy być drętwi jak ksiundz na ambonie. I fałszywie mili dla siebie.Nie. Nie wszyscy dla wszystkich. Ale że należy się zastanowić nad kontekstem i konsekwencjami bycia „szorstkim”. Nikt Ci nie broni być „szorstkim” dla kumpla, jeśli ta „szorstkość” spaja Waszą relację. Chodzi o bycie „szorstkim”, które jest elementem mobbowania nieprzystających osobników.
Cytat:Hmm... poznańskie słowikiA od ś.p. Stefana Stuligrosza to Ty się odpierdol. Dymał dzieci Krollop – dyrygent „Polskich Słowików”. W Poznańskich Słowikach o żadnym dymaniu dzieci nie słyszałem.
Cytat:ja nie mam pojęcia dlaczego doszło do obrony Krollopa.A dlaczego interpretacja ZaKotem Ci nie pasuje? To jest takie rozumowanie „dziecku się i tak dupa już nie zagoi od tego, że Krollopa skażą; ale przynajmniej dobre imię zachowamy, jak sprawę zamieciemy pod dywan”. Podobny mechanizm, jak gdy ktoś morduje siostrę za to, że ktoś ją zgwałcił. Koncepcja „honoru” ponad koncepcją „sprawiedliwości”.
