lumberjack napisał(a): Nie chodzi mi o ekologów, tylko o ekozjebistów. Naprawdę człowiek czuje się osaczony tą modą na eko. Co włączę filmik na jutubie, to mi wyskakuje jakaś reklama auta elektrycznego i ekozjebista gada mi z telewizora czemu warto się przesiąść na elektryka. Po pierwsze nie mam kasy na ekosnobizm, po drugie samochodu elektryczne to debilizm w kraju, w którym prawie cały prąd mamy z węgla.
W imię wolności słowa domagasz się do prawa do obrażania/bycia niemiłym dla innych w przestrzeni publicznej, używasz w niej słów takich jak "ekozjebiści" a sam obruszasz się reklamą wyświetloną na youtube? Coś mi tu zapachniało częstą wśród przeciwników politycznej poprawności postawą "Urażać to ja ale nie mnie".
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

