lumberjack napisał(a): Mogę być w miarę dobrze wychowany; mogę też być tolerancyjny. Odnoszę niestety wrażenie, że poprawność polityczna polega na tym, że mam z entuzjazmem, w pełni akceptować i pałaszować to co tolerancjoniści podają nam na tacy.Bo poprawność polityczna w tym momencie zakrawa czasami na karykaturę dobrego wychowania. Zresztą ludzie poprawni politycznie często skaczą wokół wybranych grup, a wobec innych są bardzo chamscy.
Natomiast zasady dotyczące chociażby tego, o czym nie mówi się w towarzystwie, istniały już bardzo dawno temu.
Mam wrażenie, że tzw. tolerancjoniści, to jednak dość małe środowiska i bańki informacyjne, chociaż bardzo rzucające się w oczy. Bardzo dużo ludzi raczej przegina w drugą stronę, przynajmniej wśród ogółu. A czasami lepiej powstrzymać się przed wygłoszeniem jakiejś radykalnej opinii czy kontrowersyjnego żartu wśród ludzi, których się dobrze nie zna.
DziadBorowy napisał(a): Jest ryzyko, że coś pójdzie nie tak i skończy się ciężkim kalectwem. No i coś takiego niesie jednak zagrożenie dla innych uczestników drogi.Jeśli rozwalisz się samochodem, to jest duże prawdopodobieństwo, że znajdą cię jacyś przypadkowi ludzie i sami narażą się na niebezpieczeństwo, próbując udzielać pierwszej pomocy.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

