Poruszyłem wątek kultury i grzeczności, który się tu pojawił. Generalnie albo ktoś jest grzeczny i kulturalny, albo tylko zajmuje taką pozycję w stosunku do wybranych i lubianych przez siebie osób/grup. To sytuacja zero-jedynkowa, a co za tym idzie współczesne działania na gruncie politycznej poprawności nie są jakimś narzędziem służącym do budowy stosunków społecznych opartych na wzajemnej kulturze i grzeczności, tylko służą do ustalania hierarchii plemiennej.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
