ZaKotem napisał(a): Dla mnie legalna eutanazja to kwestia równouprawnienia, faktycznego, a nie tylko formalnego, osób niepełnosprawnych. Skoro ktoś sprawny fizycznie ma prawo się zabić, to takie samo realne prawo powinien mieć ktoś np. sparaliżowany.
(...)
Jednak depresja nie uniemożliwia popełnienia klasycznego samobójstwa, a ktoś, kto jest w stanie tego dokonać, nie powinien angażować w to innych. Tak samo jak człowiek ze zdrowym układem moczowym nie idzie do szpitala, żeby ktoś mu potrzymał siusiaka.
Podnosisz tu dwa wątki wymagające osobnego omówienia. Jeden to kwestia niepełnosprawności. Niestety, osoby niepełnosprawne lub podłączone do pewnych maszyn nie zawsze mają możliwość wyrażenia życzenia w tej kwestii. Tu otwiera się pierwsze pole do nadużyć, domniemana zgoda czy też domniemane życzenie. Drugie to wspomniane depresje. Ty to widzisz od strony przyczyn, ja od strony skutków, a pozwalanie na odbieranie życia z powodów psychicznych to drugie pole do nadużyć. Ja nie chciałbym się odnaleźć w rzeczywistości, w której to:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Oskar%C5%BCam
jest drogą prowadzącą do tego:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Akcja_T4
I nie mów mi, że to nie może się powtórzyć, bo się roześmieję po niemiecku.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

