ZaKotem napisał(a): Wciąż nie mogę znaleźć logiki w postępowaniu Prezesa. Dlaczego ryzykuje utratę władzy dla norek? Rozumiem, że lubi zwierzątka, ale przecież władzę kocha mocniej. Być może chce pokazać ludzką twarz prawicy, ale nie wierzę, że kogokolwiek tym do siebie przekona, a część pisowców pchnie w stronę Bardziej PiS niż PiS, czyli Konfederacji.
Po pierwsze, do następnych wyborów jakieś trzy lata, więc ryzyko niskie. A perafrazując Machawellego, jeżeli chcesz obierać kogoś ze skóry, rób to możliwie na początku kadencji. A kiełbasę rozdawaj na końcu. Nawet jeżeli paru lobbystów odpadnie, to posłowie do następnych wyborów znajdą nowych lobbystów, a w międzyczasie jest jeszcze wystarczająco spółek państwowych czy inwestycji strategicznych, żeby coś skapnęło dla rodziny.
Po drugie, ostatnio w PiS są różne nerwowe ruchy delfinów i udzielnych książąt. Wywołując próbę sił robimy test lojalności na własnym polu gry, na własnych warunkach. Te całe burze wokół LGBT ostatnio wywoływały dynamikę niezbyt wygodną dla Prezesa Wszystkich Prezesów, tak wewnątrz jak i na zewnątrz.
Po trzecie wreszcie, akurat ustawa tak sprytnie dobrana, że można liczyć na pomoc "wrogów wspólnych wrogów". Przypuszczam, że jakaś część opozycji nie będzie głosować przeciw takim ustawom, zwłaszcza kącik weganocyklistycznej lewicy w najgorszym razie wstrzyma się od głosu. Tak więc nawet jak paru niepokornych ujawni się wśród swoich, ustawa przejdzie
(Pisałem to przed sprawdzeniem wyników głosowania, a te były zgodne z moimi oczekiwaniami, czyli prawia cała KO i cała Lewica).
No i po czwarte, przy okazji można trochę "ocieplić wizerunek". To wprawdzie jest najmniej ważne, ale zawsze jakiś dodatkowy plusik.
Wszystko ma swój czas
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Koh 3:1-8 (edycje własne)
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem
Spoiler!

