Ziobro to zwykły mydłkowaty politykier. Kaczyński to taki Ziobro po przejściach, z których wyciągnął wnioski. Oczywiste jest, że jakby Ziobro se wziął i wygrał byłoby gorzej. Zerrro by po prostu robił to samo co Kaczor tylko brutalniej, więc mielibyśmy Orbanomikę 2.0 z większą kiełbasą i większą ruiną. Pytanie tylko czy soft Kaczyńskiego, jest jakoś lepszy? Przecież jest bardziej gniotliwy, glutowaty i lepiej wchodzi. I chyba przez to jest groźniejszy.
Sebastian Flak

