"Nie wiem, gdzie tu widzisz sprzeczność. Kościół wychwala też życie w czystości, a jednocześnie mówi, że miłość, tak duchowa jak i cielesna, są odbiciem "miłości doskonałej" i wyrazem dążenia do jedności"
Ech, te posoborowe "zjeść ciastko i mieć ciastko". Kościół był bardziej konsekwentny, gdy wprost twierdził, że dozgonne dziewictwo jest powołaniem wznioślejszym od małżeństwa.
Zresztą, przecież Pismo mówi jasno "Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi".
Tak, tak wiem, wcześniej św. Paweł dopuszcza małżeństwo - ale właśnie, dopuszcza. Ale generalnie związki są niewskazane, bo odciągają uwagę człowieka od Boga na rzecz drugiego człowieka.
Ech, te posoborowe "zjeść ciastko i mieć ciastko". Kościół był bardziej konsekwentny, gdy wprost twierdził, że dozgonne dziewictwo jest powołaniem wznioślejszym od małżeństwa.
Zresztą, przecież Pismo mówi jasno "Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi".
Tak, tak wiem, wcześniej św. Paweł dopuszcza małżeństwo - ale właśnie, dopuszcza. Ale generalnie związki są niewskazane, bo odciągają uwagę człowieka od Boga na rzecz drugiego człowieka.
Cytat:Bzdura. Mt 25:31nn.No właśnie, nawet w tym fragmencie zbawieni są chwaleni nie za to, że pomogli bliźnim dla nich samych, tylko dlatego, że w ten sposób "dali jeść" Bogu.
Nie będzie mi Chrystus panem, niech krew swoją sam pije.
Mój jest udział w jeziorze ognia i siarki.
Moja twórczość: https://ateista.pl/showthread.php?tid=14690
Mój jest udział w jeziorze ognia i siarki.
Moja twórczość: https://ateista.pl/showthread.php?tid=14690

