Cytat:Post-wojtyłowy raczej, to JP2 ugruntował dzisiejszą teologię małżeńską.Co to zmienia?
Cytat:Mówisz o tym samym św. Pawle, który napisał, żeby na biskupa lub prezbitera wybierać "męża jednej żony"? Wiadomo, katolicyzm (i częściowo prawosławie) odszedł od tego modelu na korzyść (?) celibatu, nie mniej sam Paweł nie widział tu przeszkody nie do pokonania.Nie wiem, czy o tym samym Pawle, wszak to, czy wszystkie listy przypisywane jemu faktycznie zostały napisane (podyktowane) przez niego, jest mocno wątpliwe. Ale nawet jeśli - tak, nie ma przeszkody nie do pokonania. Tym niemniej Paweł zalecał, by jednak nie brać ślubu, bo małżonek odciąga uwagę od Boga. Zacytowałem odpowiedni fragment.
Cytat:A widzieć w potrzebującym bliźnim Boga... to jest pewien poziom deifikacji człowieka, który w pogaństwie się nie mieści.Też kiedyś wierzyłem w to, że chrześcijaństwo wywyższa człowieczeństwo. Ale w rzeczywistości, według tej religii, każdy człowiek jest słabą istotą, która bez błagania o pomoc Boga nie jest w stanie nic osiągnąć, nie może się niczym zasłużyć, bo wszystko co ma, to z łaski od Boga, a w dodatku jest tak grzeszna i obrzydliwa, że Bóg żeby być w stanie jej wybaczyć musiał odprawić jakiś dziwaczny rytuał z ofiarowaniem sobie samemu własnego syna, a i tak wyświadcza ludziom niesamowitą i niezasłużoną łaskę, że nie wszystkich skazuje na wieczne potępienie.
Nie będzie mi Chrystus panem, niech krew swoją sam pije.
Mój jest udział w jeziorze ognia i siarki.
Moja twórczość: https://ateista.pl/showthread.php?tid=14690
Mój jest udział w jeziorze ognia i siarki.
Moja twórczość: https://ateista.pl/showthread.php?tid=14690

