W skrócie to wygląda tak:
– Wszystkie baby są wredne!
– Ale co Ty gadasz. Moja żona to fajna, empatyczna, wyrozumiała osoba, do rany przyłóż.
– To nie jest prawdziwa kobieta. Prawdziwa kobieta to np. Ksantypa żona Sokratesa. Bo ona była wredna, a jak wcześniej dowiodłem – baby są wredne.
Generalnie nic się w tym temacie nie zmieniło od kiedy Adeptus zaczął swoje pisanie na tym forum i nie zanosi się, aby dyskusja z nim do jakichkolwiek innych wniosków mogła doprowadzić. Adeptus zdefiniował sobie chrześcijaństwo jako kwintesencję wszystkiego, co najgorsze i na tej podstawie dowodzi, że chrześcijaństwo to wszystko co najgorsze.
– Wszystkie baby są wredne!
– Ale co Ty gadasz. Moja żona to fajna, empatyczna, wyrozumiała osoba, do rany przyłóż.
– To nie jest prawdziwa kobieta. Prawdziwa kobieta to np. Ksantypa żona Sokratesa. Bo ona była wredna, a jak wcześniej dowiodłem – baby są wredne.
Generalnie nic się w tym temacie nie zmieniło od kiedy Adeptus zaczął swoje pisanie na tym forum i nie zanosi się, aby dyskusja z nim do jakichkolwiek innych wniosków mogła doprowadzić. Adeptus zdefiniował sobie chrześcijaństwo jako kwintesencję wszystkiego, co najgorsze i na tej podstawie dowodzi, że chrześcijaństwo to wszystko co najgorsze.
