Cytat:No kojarzę, ale jest na inny temat. Moja analogia była do kwestii, po co było wcielenie. A nie do - pobocznej - kwestii cierpienia. Jezus mógłby teoretycznie umrzeć ze starości podczas snu.Ale przecież Biblia - i Kościół - nauczają, że Jezus zbawił człowieka poprzez cierpienie i śmierć, a nie poprzez wcielenie. To nie jest żadna kwestia uboczna. Gdyby chrześcijaństwo było religią poprzestającą na "Bóg tak bardzo się z nami solidaryzuje, że zniżył się do nas, żeby być bliżej nas i nas nauczać" mogłoby być spoko. Ale niestety, jest też 'Jesteśmy takimi strasznymi, nędznymi grzesznikami, że Bóg musiał za nas cierpieć i umrzeć, bo inaczej nie byłby w stanie powstrzymać się przed wtrąceniem nas wszystkich do piekła, chociaż jest wszechmocny i miłosierny".
Cytat:Serio? Naukowiec próbował ratować pilotów z pozycji naukowca. Nie wychodziło. Musiał stać się pilotem, żeby ich uratować.Ale Bóg jest wszechmocny. W jego przypadku nie ma "nie wychodziło". Poza tym, znowu sprowadzasz rzecz do wcielenia, a mi rozchodzi głównie o cierpienie i uśmierć. Żeby Twój przykład był adekwatny, naukowiec powinien po zademonstrowaniu manewru podciąć sobie żyły, krzycząc "Umieram aby Was oświecić co do korkociągów!".
Cytat:Tym razem mi gdzieś analogia w połowie umyka. Kim jest ten "megabogacz"? Adeptusem, który się dorobił majątku i zastanawia, jak to pogodzić z chrześcijaństwem? Czy Jezusem? Bo w kontekście to obie opcje są możliwe, ale prowadzą do różnych wniosków.Jezusem.
Cytat:Być może antropomorfizuję, ale tak nie do końca się zgadzam. Może działania Boga to nie "wysiłek klasyczny", ale to wybór. I jego konsekwencje.Ale skoro jest wszechmocny, może sprawić, żeby jego wybór miał dokładnie takie konsekwencje, jakie chce.
Cytat:Ale właśnie ten tak przez Ciebie znienawidzony "Kościół posoborowy" przecież dopuścił nadzieję na apokatastazę. No jednak opcja, że każdy człowiem ma szansę na zbawienie, wydaje mi się bardziej kusząca, niż wybór między "Nicea albo śmierć", czy jak to tam było. Ale ty "Kościoła posoborowego" nie uznajesz.Ale to nie jest tak, że ja Kościoła posoborowego nienawidzę... Znaczy, też nienawidzę, ale w wielu aspektach jest lepszy od prawdziwego, apostolskiego Kościoła. Właśnie dlatego, że w wielu aspektach odszedł od chrześcijaństwa.
Cytat:Jeżeli ktoś zda egzamin na prawo jazdy i się cieszy, że od tej chwili może prowadzić samochód, to jego radość też jest bez uzasadnienia?Ale nie przez wieczność.
Cytat:Ty ciągle nie łapiesz, o co chodziło z tym wcieleniem, co nie? Traktujesz Jezusa jako takiego Dzeusa, który wprawdzie może udawać ludzi (lub zwierzęta, w zależności od okoliczności), ale cały czas pozostaje Bogiem? Zapomniałeś, że najpóźniej w Chalcedonie zaklepano, że Jezus był i jest w pełni człowiekiem?Ale co to zmienia? W dalszym ciągu jego wcielenie, a tym bardziej cierpienie, było niepotrzebne.
Cytat:Już o Posackim parę razy pisaliśmy. "Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,Ale dlaczego uważasz, że Posacki nie kocha bliźnich? Postrzega okultyzm jako najgorsze zagrożenie dla bliźnich, dlatego chce ich przed nim uchronić.
a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.".
Cytat:Teraz to Ty lecisz w antropomorfizację, a jeszcze parę akapitów wyżej dosyć zgrabnie wyłożyłeś, że Bóg jest ponad oceny moralne. Kolejny raz: zdecyduj się.Ależ ja wcale nie uważam, ze Bóg jest ponad oceny moralne. Uważam, że jako istota wszechmocna nie jest w stanie zrobić niczego, co byłoby poświęceniem i zasługiwało na nasz podziw i oddanie. Ale jak najbardziej może popełniać czyny, które zasługują na negatywną ocenę.
Cytat:- Bo Ty nawet nie czytałeś nauk Marksa a znasz je z jakichś korwino-libkowych paszkwili, nie znasz nawet różnicy między tezami Marksa a Lenina a jedyne co potrafisz z siebie wydać to "Precz-zko-mu-no!".Biblia czy Katechizm Kościoła Katolickiego, to raczej odpowiednik "nauk Marksa" a nie "paszkwili". A ja właśnie zdanie na temat tego, czym jest chrześcijaństwo, wyrabiam sobie przede wszystkim na podstawie nauk Jezusa i Apostołów, zawartych w Biblii, a nie tego, co dwa tysiące lat później wymyślili sobie jacyś liberalni pseudoksięża.
Nie będzie mi Chrystus panem, niech krew swoją sam pije.
Mój jest udział w jeziorze ognia i siarki.
Moja twórczość: https://ateista.pl/showthread.php?tid=14690
Mój jest udział w jeziorze ognia i siarki.
Moja twórczość: https://ateista.pl/showthread.php?tid=14690

