Adam M. napisał(a): Ja tam na wszelki wypadek zaszczepilem sie na grype z reszta rodziny. Taki kopniak dla organizmu.Mi w robocie zafundowali.
lumberjack napisał(a): Nie wiem jak wy, ale ja bym się bał wziąć szczepionkę, która będzie gotowa w marcu. Naprawdę nie chce mi się wierzyć, że to jest dobrze przetestowana rzecz i naprawdę cholera wie czy ludziom nie wyrosną potem genitalia żaby na czole. Szczepionkę na covid wziąłbym, ale dopiero za x lat jak już będzie naprawdę wiadomo czy jest bezpieczna.Takich rzeczy bym się nie bał
Ryzyko jest raczej, że nie zadziała. Jeśli użyliby jakichś atenuowanych wirusów, to że okaże się, że można od tego covida złapać. Ale raczej będą szczepić wyizolowanymi białkami receptorowymi, więc ewentualny problem będzie raczej w skuteczności.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

