Jakim prawem? Po prostu, każda grupa stara się narzucić innym punkt widzenia. I nikt nie mówi "Ojej, jesteśmy za mali, nie mamy prawa forsować naszych poglądów", tylko co najwyżej "Ojej, jesteśmy za mali, pewnie nie uda nam się przeforsować naszych poglądów... Ale i tak próbujmy".
Widocznie Kościół z jakiegoś powodu jest skuteczniejszy w forsowaniu swoich poglądów od innych grup, więc z tego korzysta. Ciężko mieć o to do niego żal.
Aha - powtarzam, nie tylko katolicy są za ograniczeniem aborcji.
Widocznie Kościół z jakiegoś powodu jest skuteczniejszy w forsowaniu swoich poglądów od innych grup, więc z tego korzysta. Ciężko mieć o to do niego żal.
Aha - powtarzam, nie tylko katolicy są za ograniczeniem aborcji.
Nie będzie mi Chrystus panem, niech krew swoją sam pije.
Mój jest udział w jeziorze ognia i siarki.
Moja twórczość: https://ateista.pl/showthread.php?tid=14690
Mój jest udział w jeziorze ognia i siarki.
Moja twórczość: https://ateista.pl/showthread.php?tid=14690

