ZaKotem napisał(a): Owe "fizyczne ataki" polegały na wymalowaniu szprajem brzydkich słów na ścianie kościoła. Owszem, jest to naruszenie cudzej własności. Tylko że takim "brutalnym atakom" podlega większość publicznie dostępnych budynków, a jakoś nikt nie histeryzuje, że mordercy i podpalacze atakują sieć Biedronek i za chwilę wezmą się za gwałcenie.
Dodatkowo "atakami na kościół" okazały się sytuacje gdy ktoś wchodził na mszę z transparentem i sobie tam spokojnie stał - co jak dla mnie całkowicie mieści się w granicach akceptowalnego protestu. Tak samo jak demonstracje przed kościołami z wykrzykiwaniem haseł itp.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

