cobras napisał(a): Bo to, że mamy właśnie największe od 89 protesty w Polsce i bandy ludzi na cmentarzach jest winą tylko i wyłącznie PiSu.
Masz rację, ale częściowo. Bo ludzie mają mózgi i też mimo wszystko sami zdecydowali, że wolą zdążyć uczynić zadość Tradycji i stłoczyć się w piątkowy wieczór na cmentarzach. Tradycja ponad zdrowy rozsądek.
A jeśli chodzi o protesty, to ludzie sami zdecydowali, że wolą pomimo groźby rozsiania epidemii stłoczyć się na protestach. Emocje ponad zdrowy rozsądek.
Protest popieram, ale nie wyszedłbym na ulicę. Kiedyś może będziemy z nieślubną majstrować kolejne dziecko, więc na pewno nie chcę aby sytuacja wyglądała tak jak to sobie wymarzył Kaczyński. Może i nie pójdę na protesty, ale tym razem na pewno pójdę na wybory i zagłosuję na partię, która przywróci kompromis aborcyjny.
cobras napisał(a): Dlatego pierdolisz głupoty o odpowiedzialności ludzi, którzy wyszli walczyć o swoje prawa.
Każdy jest odpowiedzialny za swoje decyzje. Debilizm Kaczyńskiego nie usprawiedliwia debilizmu protestujących.
cobras napisał(a): Oczywiście że po stronie feministek, jebać konserwy z ich hipokryzją, aborcja do 12 tygodnia ciąży na żądanie/ze względów ekonomicznych jest w powszechna w większości cywilizowanego świata i podobnie było w Polsce do 93 roku.
Dla ciebie zapewne do 12 tygodnia ciąży mamy do czynienia ze zlepkiem komórek, a nie człowiekiem. Dla mnie to już człowiek, a nie jestem za zabijaniem ludzi z głupich powodów (takich jak np. "bo tak" lub ze względów ekonomicznych).
I pierdolę cywilizowany świat, w którym Breiviki chodzą żywe, a dzieci mogą być usuwane na żądanie. Nie imponuje mi ani nie jest dla mnie wzorem to co się dzieje w sferze moralności i obyczajów w "cywilizowanym" świecie.
Zresztą taki argument odwołujący się do innych państw jest dodupny. W Rosji czy Chinach tez masz zajebiście liberalne prawo do aborcji, zatem z pewnością są to państwa wysoce cywilizowane. Nic tylko czerpać wzór.
cobras napisał(a): Te tysiące aborcji tak po prostu sobie nie wyparowały, tylko przeszły do podziemia/zagranicę. Więc należy w końcu unormować tę sprawę, a nie słuchać bandy zakłamanych hipokrytów, którzy w razie trafienia Muminka czy po prostu wpadki pierwsi lecą abortować.
Ale to jest poziom cywilizacji rosyjskiej. My chyba aspirujemy wyżej? Nie lepiej promować wśród ludzi stosowanie antykoncepcji? Lepsza prewencja niż aborcja, która to zresztą wcale jakimś miłym zabiegiem, nie mającym wpływu na zdrowie i psychikę, nie jest.
cobras napisał(a): Dodam jeszcze, że wbrew pozorom przy protestach na świeżym powietrzu wirus się tak nie rozprzestrzenia.
Ale jakoś się rozprzestrzenia. Jak se tak ludzie wrzeszczą na proteście i nie zachowują dystansu 2m.
Zresztą jak już wspominałem lekarze niepowiązani ideologicznie z PiSem widzą w tych protestach zagrożenie - mimo, że rozumieją chęć ludzi do uczestniczenia w nich: https://www.youtube.com/watch?v=uDwsz-L2n3I Posłuchaj od 17:24
Dwa Litry Wody napisał(a): Natomiast jeśli protest ma wywierać realną presję na władzę, to nie da się go przełożyć o kilka miesięcy, albo prowadzić indywidualnie w domu.
Ok. W każdym razie po prostu zagłosuję na partię, która odwoła pisowskie zmiany. To będzie moja forma protestu. A na cmentarze i protesty się nie wybierałem i nie wybiorę. W obecnej sytuacji życie ludzi jest ważniejsze niż tradycyjne obyczaje czy zmiany w prawie, które da się prędzej czy później odwołać. A jak ktoś zdechnie przez te tłoczne zgromadzenia, to się go do życia już nie zmartwychwstanie. Wybieram najmniejsze zło.
DziadBorowy napisał(a): To dotyczy każdej aktywności ludzkiej. Działają przecież wciąż szkoły, otwarte są kościoły. W przypadku protestów mamy jednak wyższą konieczność - tego nie da się przełożyć na później lub zrealizować zdalnie.
Debilne decyzje rządu zezwalające na funkcjonowanie szkół i kościołów nie czynią mądrzejszymi debilnych zgromadzeń na cmentarzach czy protestach. Taką mam swoją mądrość; mogę być dla was debilem, ale przynajmniej nikogo nie ukatrupię.
DziadBorowy napisał(a): Zresztą sam pomyśl ile w ostatnich dniach wykonałeś aktywności, które nie były absolutnie niezbędne. Każda taka czynność to cegiełka, którą sam dorzuciłeś.
W granicach moich możliwości maksymalnie ograniczyłem kontakt z ludźmi. Duże zakupy raz na parę tygodni; pracę mam odludkową, więc w tym względzie łatwo mi; nie spotykam się z rodzicami i kumplami. Takie podejście nie wymaga wielkiego wysiłku - ba - jest nawet łatwiejsze do wykonania i mniej męczące niż prowadzenie aktywnego życia towarzyskiego. Na pewno jakieś cegiełki sam dorzucam, ale lepiej mniej niż więcej.
DziadBorowy napisał(a): Dużo gorszą robotę robią na co dzień Janusze I Grażyny wietrzące swoje nochale znad maseczki w sklepie.
Jedni i drudzy (Grażyny z Januszami w sklepach oraz Grażyny z Januszami na protestach) robią robotę...
DziadBorowy napisał(a): Która feministka chce bezwarunkowo?. Z tego co się orientuję one chcą legalnej aborcji do 12 tygodnia ciąży.
Gdzie to jest napisane? Czytam te wszystkie postulaty i nie widzę tego o czym piszesz.
http://strajkkobiet.eu/postulaty/
Swoją drogą od zajebania innych postulatów jest tam. Jako prawacko-lewacki mutant część na pewno bym poparł, ale część to czyste lewactwo.
A ten postulat jest najlepszy:
Wdrożenia i stosowania Konwencji Antyprzemocowej:
[...]– ścigania mowy nienawiści jako źródła przemocy
LOL
Nie ma to jak walka z mową nienawiści poprzez protest, w którym ludzie nagminnie używają mowy nienawiści.
DziadBorowy napisał(a): No i przecież to nie feministki i protestujący poruszyli teraz tą sprawę.
Tylko debile z PiSu. Przecież tego nie kwestionuję.
DziadBorowy napisał(a): Owszem, problem nie jest zero-jedynkowy, ale nie zgadzam się, że prawda leży po środku. Prawda leży w jakimś punkcie na osi - fanatycy religijni - protestujący, który jest bardzo mocno przesunięty w stronę protestujących jednak.
W sferze moralności nie da się udowodnić jakie rozwiązanie jest zgodne z prawdą, bo tu nie da się ustalić prawdy tak samo jak nie da się ustalić prawdy czy bardziej moralne jest trzymanie Trynkiewicza przy życiu czy może lepiej byłoby go zajebać. Z moralnością jest jak ze sztuką - ludzie mają różne gusta. Ja mam taki gust, taką intuicję, że nie po drodze mi z pisowcami i feministkami.
Co dla ciebie jest wyznacznikiem prawdy w sferze moralności? Teiści mają jakieś pseudoobiektywne zasady, które im Bóg zesłał z niebiańskiej chmurki, Cobrasy chcą, żeby było tak jak w krajach cywilizowanych (a co jeśli w tych krajach kiedyś się zaostrzy prawo do aborcji, hę?), świeccy humaniści mają jakieś z dupy wzięte Prawa Człowieka stworzone przez żabojadów gilotynizujących kogo popadnie, a ty wedle czego oceniasz co jest bliżej prawdy? Jakieś koncepcje utylitarne? One też mają jakieś założenia i słabe punkty, które można zakwestionować.
Iselin napisał(a): Być może. Ale te skoczne tańce w parach w tłumie też mogą być średnio bezpieczne. W normalnej sytuacji też bym sobie potańczyła, ale teraz... Polonez był fajny, ale potem widziałam film z ludźmi tańczącymi tzw. belgijkę ze skokami twarzą do siebie.
exeter napisał(a): Przykład idzie z góry - gdy dystans społeczny nie obowiązuje w Sejmie, u Prezydenta, podczas wizyt prezesa narodu na cmentarzu i pod pomnikami smoleńskimi, trochę nieuczciwym byłoby wymaganie go od ludzi młodych, a to oni dominują protesty.
exeter napisał(a): Są sytuacje w których już się nie kalkuluje, tylko idzie na całość, będzie, co ma być.
No właśnie. Jedni i drudzy debile. I jedni debile uważają, że ich zachowanie jest usprawiedliwione debilizmem drugich.
I w dupie wszyscy mają, że dokładają lekarzom, medykom i pielęgniarkom roboty; i że więcej ludzi zdechnie.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

