Iselin,
Ekspertyzy konstytucjonalistów z którym mogłem się zapoznać nie widzą konieczności zmiany ustawy zasadniczej w związku z liberalizacją prawa o przerywaniu ciąży, gdyż Konstytucja wbrew temu czego by chcieli radykałowie i co twierdzą, nie chroni życia od poczęcia.
Jak bardzo istotne jest to o czym dyskutujemy pokazała wczorajsza rozmowa z lekarzami położnikami w wieczornym TVNie. Zadeklarowali, że będą dokonywali przerywania ciąży w publicznym szpitalu ignorując wadliwe prawo.
Dosłownie chwilę po napisaniu posta znalazłem w sieci ten artykuł:
Nie wzywajcie imienia konstytucji nadaremno
Kogo jak kogo, ale pana prof. Sadurskiego warto czytać. Gdybyście mieli problem z paywallem służę całością tekstu.
Cytat:Nie jesteśmy już w roku 2015, czy 2016, gdy jeszcze można było mieć wątpliwości i dywagować, czemu ma służyć zamach Kaczyńskiego na TK? Dziś już wiemy, że chodziło o przejęcie tej instytucji w celu przypieczętowania od strony formalnej konserwatywnej rewolucji. Jej elementem jest "orzecznie" Trybunału Julii Przyłębskiej w sprawie aborcji. Ponieważ samo przejęcie TK, jak i wydawane przez to ciało orzeczenia są wadliwe, co czyni je w świetle prawa nieistniejącymi, jakiekolwiek układanie się z PISem, albo Dudą odnośnie ich treści byłoby de facto ich legitymizowaniem. I tego należy unikać, gdyż nie chodzi o aborcję ale o przywrócenie praworządności.exeter napisał(a): napisał(a):Celem konserwatystów jest utrzymanie stanu posiadania, czyli zalegalizowanie bezprawia. Temu według mnie służy inicjatywa Andrzeja Dudy oraz pomysły zmiany Konstytucji.Nie do końca rozumiem, co masz na myśli.
Ekspertyzy konstytucjonalistów z którym mogłem się zapoznać nie widzą konieczności zmiany ustawy zasadniczej w związku z liberalizacją prawa o przerywaniu ciąży, gdyż Konstytucja wbrew temu czego by chcieli radykałowie i co twierdzą, nie chroni życia od poczęcia.
Jak bardzo istotne jest to o czym dyskutujemy pokazała wczorajsza rozmowa z lekarzami położnikami w wieczornym TVNie. Zadeklarowali, że będą dokonywali przerywania ciąży w publicznym szpitalu ignorując wadliwe prawo.
Dosłownie chwilę po napisaniu posta znalazłem w sieci ten artykuł:
Nie wzywajcie imienia konstytucji nadaremno
Kogo jak kogo, ale pana prof. Sadurskiego warto czytać. Gdybyście mieli problem z paywallem służę całością tekstu.

