Jakby się zastanowić, to w naszej kulturze ksiądz i zakonnica to trzeci i czwarty gender. Oczekiwania społeczne wobec nich nie mają nic wspólnego z tradycyjnymi męskimi i żeńskimi rolami społecznymi.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

