Iselin napisał(a): Przecież precyzują to bardzo jasno, nawet składały już projekty ustaw, gdzie ten 12 tydzień stoi jak wół.
To ok. Dziad mi na to nie odpisał, więc myślałem, że sam nie wie.
zefciu napisał(a): Ale tutaj nie chodzi o to, czego sobie indywidualnie lumberjack przestrzega, tylko o stanowienie praw, które obowiązują całe społeczeństwo. W tym zaś przypadku kryterium „decyduje większość” ma sens.
Chodzi o to, że Exeter (w sumie to i Cobras) jako argument za aborcją podaje to, że większość zachodnich społeczeństw wprowadziło sobie aborcję na życzenie do 12 tygodnia, zatem musi mieć to sens.
Mi zaś chodzi o to, że zachodnie społeczeństwa to nie są żadne bogi-wyznaczniki tego co sensowne.
ZaKotem napisał(a): Nie ma też jednak ostrej granicy między gotowym do zamieszkania domem a pustym placem budowy, na który wjeżdża koparka. A jednak nazwanie tego placu domem uważałbym za obarczone pewnym błędem.
Nie ma ostrej granicy między gotowym do zamieszkania domem, a ukończonym w 1/3, doprowadzonym do stanu surowego zamkniętego, jednak ten ostatni jak najbardziej można nazwać domem, a nazywanie go pustym placem budowy uważałbym za obarczone pewnym błędem.
ZaKotem napisał(a): Czyli jesteś też za tym, aby w pewnych sytuacjach nie miała wyboru.
Tak. Tak jak proczojsi do 12 tygodnia odmawiają wyboru kobietom będącym w ciąży 12 tygodni i jeden dzień.
ZaKotem napisał(a): I takiej właśnie niekonsekwencji nie bardzo rozumiem - bo zdanie Kościoła jest dla mnie zrozumiałe i logiczne przy uznaniu prawdziwości założeń.
A rozumiesz niekonsekwencję aborcjonistów do 12 tygodnia? Bo ja nie rozumiem czemu akurat 12 tygodni, a nie 11 i 6 dni albo dlaczego nie 13 tygodni.
ZaKotem napisał(a): Chodzi o to, że wszelkie rozwiązania cywilizacyjne oraz antycywilizacyjne wykazują pewną synergię. Np. można sobie wyobrazić państwo, w którym istnieje jednocześnie wolność słowa i tortury, bo przecież jedno drugiemu bezpośrednio nie przeczy, ale w jakiś tajemniczy sposób stosowanie tortur ogranicza wolność słowa, a wolność słowa ogranicza stosowanie tortur.
Nie no coś ty, wolność słowa i tortury współgrają ze sobą. Może i się ograniczają ale nie wykluczają. To dla cywilizacji zachodniej dopuszczalna praktyka - https://pl.wikipedia.org/wiki/Sprawa_taj...82u_Polski
ZaKotem napisał(a): Zbiór poglądów, które są pośrednio ze sobą sprzeczne, musi prowadzić do wiecznego wkurwienia z powodu niemożliwości urządzenia świata według nich. A to powoduje raka i choroby serca etc.
A o jakie pośrednio sprzeczne poglądy chodzi?
ZaKotem napisał(a): A znasz stan psychiczny i fizyczny kobiety zmuszonej do noszenia ciąży i urodzenia dziecka, którego nie chce?
Nie znam, ale musi być takiej ciężko - zwłaszcza jeśli namyśli się co do niechcenia dziecka dopiero w pierwszym dniu 13-tego tygodnia ciąży, a bezduszni proczojsowcy uznają, że płód już się w magiczny sposób uczłowieczył.
ZaKotem napisał(a): To zależy. Zauważ, że większość aborcji to połknięcie tabletki, a poronienie w pierwszych tygodniach ciąży to nieco obfitszy niż zwykle okres.
OK. Ale w późniejszych tygodniach to już skrobanka, a skrobanka co może oznaczać – Zawsze usunięcie ciąży, bez względu na metodę przeprowadzenia zabiegu, jest obarczone ryzykiem – mówi ginekolog, dr Jacek Tulimowski. – Także te, które są wykonywane w najlepszych ośrodkach, ze wskazań medycznych. W następstwie tych zabiegów może dojść do stanów zapalnych, zrostów, niedrożności jajowodów, zespołu Ashermana czyli zespołu objawów, występujących po nadmiernym wyłyżeczkowaniu jamy macicy, gdy w jej wnętrzu powstają bliznowate zrosty, częściowo lub całkowicie zamykające światło narządu. Zrosty powstają w wyniku uszkodzenia błony śluzowej, a główne jego objawy to brak lub skąpe miesiączki, bolesne krwawienia, poronienia nawykowe, a nawet niepłodność wtórna.
Do niepożądanych skutków aborcji może dojść albo już w czasie wykonywania zabiegu, np. gdy dochodzi do perforacji błony śluzowej macicy, zapalenia otrzewnej albo nawet po latach, gdy okazuje się, że potworzyły się zrosty, uniemożliwiające macierzyństwo.
https://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/c...-chbC.html
ZaKotem napisał(a): No ale temu nikt z grubsza normalny nie przeczy.
No to dobrze. Ale w Rosji masz właśnie podejście odwrotne - zamiast prewencji usuwanie. A kryteria aborcji masz według zachodnich standardów, a nie jakiegoś barbarzyństwa.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

