Ja myślę że to typowy dla prawdziwków narcyz-onanista. Poglądy mógłby mieć dowolnie głupie, byleby były jedynie słuszne i dawały poczucie własnej zajebistości. Przydarzyły się akurat takie, co w tym kraju oznacza pójście po linii najmniejszego oporu. A akcja z wizytą u babci wskazuje, że chłop ma podejście, że reguły są dla chamów, a wyjątki dla panów. Nie zdziwię się, jeśli odwali podobny skandal seksualny jak pięta, bo VI przykazanie to notorycznie słaby punkt takich buców.
Mówiąc prościej propedegnacja deglomeratywna załamuje się w punkcie adekwatnej symbiozy tejże wizji.

