Może to potrwać i kilka dni jeszcze. Ale na chwilę obecną wygrywa Biden, jeśli Trump jeszcze straci Pensylwanię, to już będzie gwóźdź do trumny i ewentualne zabazpieczenie dla Bidena, gdyby miał jednak stracić Nevadę i Arizonę. Nic tylko czekać na trzask prawackich dup w internecie, który z pewnością się wydarzy. Chociaż już i teraz wszelkie polskie "niezależne" stronki pokroju Kamieni Kupy płaczą, że wybory zostały sfałszowane
Dopóki rodzimy się i umieramy, póki światło jest w nas, warto się wkurwiać, trzeba się wkurwiać! Wciąż i wciąż od nowa.

