Baptiste napisał(a): Ta twoja rzekoma „niespójność” przeciwników aborcji (osobiście nie znoszę określenia obrońca życia, jest wprowadzające w błąd) opiera się na dziwnym przekonaniu, że aby bronić czyjegoś prawnego statusu muszę jednocześnie takie życie wspierać pod każdym względem. Tak więc Dziadzie jeśli przyjdzie kiedyś jakiś nowy Beria czy Jeżow i będzie kwestionował twoje prawo do życia to wiedz, że ja za takim prawem się opowiem. Ale litości, nie oczekuj ode mnie w związku z tą deklaracją, że teraz mam być zobowiązany do comiesięcznych przelewów w przypadku gdy Ci się kiedyś noga powinie.
Ja nie piszę przecież o socjalu dla tych co nie mają pieniędzy na "godne życie" ale o bezpośrednim ratowaniu życia w stanie jego zagrożenia. Dlaczego uważasz, że nakaz rodzenia dzieci - ratujący życie płodu jest na tyle ważny, że należy go wspierać a nakaz przeznaczenia pieniędzy wydawanych na stadiony na ratowanie życia chorych na nowotwór już ważny na tyle nie jest?
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

