Baptiste napisał(a): I dlatego skoro już poruszyłeś temat katolików, w ramach KRK pijaństwo, rozpusta są czynami mniejszej wagi niż aborcja.
Pewnie tak samo jak pedofilia, bo łamane życiorysów już istniejących jednostek, jest znacznie mniej ważne dla hierarchów, niż los wegetatywnych embrionów.
I ja tu wcale nie błaznuję, bo takiej determinacji i bezkompromisowości, z jaką KrK walczy z aborcją, próżno by szukać na polu walki ze zboczeniami w tej instytucji.
Nawiasem mówiąc - zawsze zastanawiało mnie jak bardzo trzeba mieć zideologizowany światopogląd, żeby zygoty zrównywać z już istniejącym i w pełni ukształtowanym człowiekiem.
Skoro jednak śmierć ustanawia porządek świata, może lepiej jest dla Boga, że się nie wierzy w niego i walczy ze wszystkich sił ze śmiercią, nie wznosząc oczu ku temu niebu, gdzie on milczy.
Albert Camus
Albert Camus

