lumberjack napisał(a): Kurna, strasznie dużo. Nie spodziewałem się aż takiego wyniku. I teraz pytanie - skoro aż tyle Polek woli zamiast antykoncepcji aborcję, to czy powinno im się to na wzór cywilizacji rosyjskiej ułatwić i zalegalizować czy może mamy je na wzór cywilizacji katolickiej szykanować i skazywać na wycieczki aborcyjne do Holandii etc.?A kto Ci powiedział, że "woli"? Po pierwsze część dorosłych Polek to osoby, które aborcji dokonały w czasach, gdy była ona dozwolona, nie było za to dostępu do dobrej antykoncepcji oraz badań USG w ciąży. Po drugie, antykoncepcja zawodzi, a ta najbardziej skuteczna jest najdroższa. Po trzecie, na antykoncepcję w postaci gumek kręcą nosem nie Polki, tylko częściej osobniki płci męskiej.
lumberjack napisał(a): Nie popieram aborcji na życzenie, ale nie penalizowałbym tego, co oznacza ciche przyzwolenie, a jednocześnie nie zachęcał bym do tego tylko skupił się na promowaniu antykoncepcji i odpowiedzialnego seksowania się.Z tego, co się orientuję, to obecnie odsetek aborcji w Polsce jest trochę wyższy niż w bogatych krajach europejskich, w których aborcja na żądanie jest dozwolona, ale jest też szeroki dostęp do antykoncepcji, dobra edukacja seksualna i wsparcie dla rodziców. Odsetek ten jest jednocześnie niższy niż w krajach biednych, gdzie tych wszystkich udogodnień nie ma.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

