lumberjack napisał(a): Sęk w tym, że nie ma katoproletariatu. Nie ma w społeczeństwie ludzi, którym by się spodobały utrudnienia w dostępie do antykoncepcji. Nie znam żadnego teisty, który byłby wrogiem kondonów.
Nie wiem komu PiS miałby się takim czymś przypodobać.
Istnieje taka grupa w Polsce, ale jest mała, aczkolwiek pewnie większa jakby Ci się wydawało. Nie tyle jest języczkiem uwagi co podejmuje się jakieś zabiegi by była wstanie przymknąć oko na brak ortodoksji PiSu i nie przejść do opozycji na - umowne - prawo. Starsi ludzie? W Polsce 65+ to około sześć milionów obywateli. Oczywiście nie każdy to dewot, za pewne jakaś mniejszość, ale dalej myślę, że grupa znaczna.
https://bi.im-g.pl/im/af/42/19/z26486447...na-mar.jpg
Za dawnych czasów siedziałem na niektórych katolickich forach i zdarzało się, że młode matki utyskiwały, że Polska niestety nie jest państwem wyznaniowym i prezerwatywy można kupić na każdej stacji benzynowej.
Średni nakład drukowany "Miłujcie się" to 80k, "Niedzieli" 100k, w dobie elektronicznych mediów to sporo.
Stop andromedyzacji Drogi Mlecznej!


