Adeptus napisał(a): Trump na pewno złoży protest, a w Sądzie Najwyższym przewagę teraz mają republikanie.Na szczęście są z takim scenariuszem dwa problemy:
- Wybór elektorów jest w dużej mierze wewnętrzną sprawą Stanu. Więc to sądy stanowe musiałyby orzec o tym, że w którymś zaszły nieprawidłowości
- Nawet gdyby SCOTUS mógł podważyć kompetencje poszczególnych stanów, to musiałaby zajść sytuacja, w której wszyscy republikańscy sędziowie są kurwami. A nawet w stworzonym przez PiS pseudo-TK Pszczółkowski się wyłamał.
