Gawain napisał(a): Nie przesadzajmy. Śmiało można założyć, że mamy 50% odpornych w tej chwili, niech do grudnia skoczy to do 60% a zaszczepionych zostanie 10% w tym budżetówka i służba zdrowia plus marketowcy i w zasadzie jest po pandemii.
W marcu i kwietniu wirus przeruchał Włochy, a dziś znowu mają już prawie tyle samo zgonów dziennie co na wiosnę - 560.
Iselin napisał(a): Ale przeciwciała istnieją tylko przez jakiś czas.
Gawain napisał(a): W Nature było, że nawet znikome ilości silnych przeciwciał mogą chronić przed powtórnym zakażeniem.
Ale te przeciwciała to chyba ze 2-3 miesiące są, nie dłużej. Jakiś artykuł czytałem, że ozdrowieńcy potrafią zachorować ponownie już po 2-3 miesiącach od wyzdrowienia.
DziadBorowy napisał(a): Raczej obstawiam, że będzie z nim jak z grypą - cała nadzieja, że zmutuje i złagodnieje.
W Danii już zmutował, ale w jeszcze gorszą dla nas wersję. Dawałem tu linka.
Ale Dania to Dania, cywilizacja - wzięli odcięli od świata ichniejsze "województwo" z nową wersją wirusa i może to coś da. Ale pomyślmy sobie co gdy do mutacji wirusa dojdzie w jakimś Bambustanie gdzie nikt tego nie przypilnuje i nie zapobiegnie rozprzestrzenianiu? Te różne mutacje korony mogą jebać cały świat tak długo jak Ridż jebie wszystkich w Modzie na Sukces. Bardzo długo albo cały czas i nigdy nie przestaną.
kmat napisał(a): Covid na szczęście nie seksi się i nie rekombinuje.
A ten tutej?
https://www.onet.pl/informacje/onetwiado...g,79cfc278
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać


